Wczoraj Nasdaq zakończył sesję na blisko 2% minusie. Szef Rezerwy Federalnej powiedział, że spodziewa się wzrostu inflacji w sytuacji, gdy odbicie gospodarcze będzie postępować. Wprowadzenie zmian w programie luzowania ilościowego wymagałoby rzeczywistego postępu w poprawie inflacji i poziomie zatrudnienia. Osiągnięcie takiego postępu będzie wymagało jednak znacznej ilości czasu i najprawdopodobniej nie będzie to ten rok. Wypowiedzi te wpisują się ton poprzednich komentarzy ze strony przedstawicieli Fed, które sugerowały, że w tym roku nie dojdzie do ograniczenia skupu aktywów, ale nie uspokoiły wystarczająco uczestników rynku. Fed nie dał jasnego zapewnienia, że będzie stabilizował sytuację. Dziś jednak nastroje się stabilizują, a notowania kontaktów terminowych na amerykańskie indeksy próbują odbijać od dna. Nasdaq stracił już 10% od szczytu odnotowanego w lutym, a S&P500 wymazał całość tegorocznych wzrostów. Na otwarciu handlu w Europie niemiecki Dax cały czas pozostaje blisko 14000 pkt., co obrazuje jak obecna przecena koncentruje się na spółkach technologicznych skupionych w amerykańskich indeksach.
Wczorajsze słowa szefa Fed przełożyły się na dalszą aprecjację amerykańskiej waluty, a notowania EURUSD dobijają do 1.19. Oprócz podkreślenia przez Fed korzystnych perspektyw inflacji, dolara umacnia również relatywnie lepsza sytuacja epidemiologiczna w USA i przybliżające pełne otwarcie gospodarki dzięki dopuszczeniu do użytku szczepionki J&J. USD zyskuje wobec całego grona G10. Walutom surowcowym wcale nie pomagają zdecydowane wzrosty po nieoczekiwanym utrzymaniu przez kraje OPEC+ limitów wydobycia. Notowania WTI wychodzą tym samym nie tylko na popandemiczne szczyty, ale mierzą się też z maksimami odnotowanymi na początku 2020 roku. Strefa 65 USD za baryłkę kilkukrotnie już stanowiła mocny opór, do sforsowania którego obecnie może konieczny być powrót do wzrostów ryzykownych aktywów. Złoto pozostaje nieprzerwanie pod presją i spada poniżej 1700 USD za uncję. Nie pomógł mu nawet wczorajszy wzrost awersji do ryzyka i podkreślane przez szefa Fed poprawiające się perspektywy inflacji. Nadzieje na dalszy postęp w szczepieniach i powrót do normalności nieustannie spychają notowania żółtego metalu na południe.
US500.f; Interwał dzienny
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.