W Azji mimo nowych informacji makro nie odnotowano zauważalnych zmian wycen. Kontrakty terminowe na niemiecki indeks DAX pozostają ponad poziomem 15500 pkt. podtrzymując nadzieję na wznowienie zwyżki. Wczorajsza akcja podaży nie zakończyła się sukcesem, gdyż wsparcia nie został pokonany. Obowiązuje założenie o przedłużeniu fazy konsolidacji. W przypadku kontraktów na indeksy amerykańskie ogólny obraz jest coraz lepszy, a to dzięki średniej przemysłowej Dow Jones, która z oporami, ale jednak się wspina. Kontrakty na Nasdaq100 i S&P500 są blisko swoich rekordów. Jest jednak dyskusyjne, czy pojawi się dziś jakiś większy ruch, skoro najważniejsze dane tego tygodnia pojawią się dopiero jutro. Świat czeka na raport o stanie rynku pracy w USA.

Dziś w kalendarzu publikacji makroekonomicznych mamy dominację wskaźników PMI. Pierwszy dzień miesiąca to zwyczajowo seria wskaźników przemysłowych. Za nami już wskaźniki z Australii, Japonii, Chin (w wersji Markit), Indii, Szwecji. Pojawią się jeszcze wskaźniki z Polski, Francji, Niemiec, całej strefy euro, Wielkiej Brytanii, a po południu także dla Stanów Zjednoczonych. Poza tym poznaliśmy już dane o niemieckiej sprzedaży detalicznej, które okazały się nieznacznie słabsze od oczekiwań. Szwedzki bank centralny zakończy swoje posiedzenie. Po południu, jak co czwartek, pojawi się liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA, a nieco później poznamy jeszcze wartość wskaźnika ISM liczonego dla amerykańskiego przemysłu oraz dynamikę wydatków na inwestycje budowlane.

Na rynku ropy naftowej trwa faza stabilizacji przy szczytach trendu wzrostowego, co sprzyja oczekiwaniom na dalszy wzrost ceny. Baryłka ropy WTI kosztuje obecnie ponad 73.50 dolarów. Dla ceny ropy dziś ważny dzień - mogą zapaść decyzje w sprawie zluzowania limitów produkcyjnych na sierpień. Wczorajsze dane o zapasach po raz kolejny sygnalizują ich spadek, co wspiera wycenę. Nieco bardziej pozytywnie zrobiło także na rynku złota, choć ten optymizm jest na razie bardzo ostrożny. Ostatnio to podaż tu rządziła, a teraz mamy stabilizację w okolicy poziomu 1760 dolarów za uncję. To jeszcze nie kończy spadków, ale daje nadzieję na podtrzymanie okolicy wsparcia. Potwierdzeniem możliwości zwyżki byłoby wyjście ceny nad poziom 1795 dolarów.

Na rynku walutowym na wartości zyskuje dolar. Można to uznać za przejaw ustawienia się rynku pod dobre dane o zatrudnieniu. Te bowiem sprzyjałyby podejmowaniu przez Fed decyzji o normalizacji polityki pieniężnej. W efekcie kurs EURUSD spada do 1.1840, GBPUSD do 1.3810, a AUDUSD do 0.7480. Para USDCAD jest nadal stabilna w okolicy 1.2400, a USDJPY podnosi się do 111.15.

Kamil Jaros, Biuro maklerskie mBanku, Zespół mForex