Nieco niepewności wczoraj mogły zasiać słabsze od oczekiwań wskaźniki aktywności sektora usługowego w czerwcu - zarówno w przypadku PMI jak i wskaźnika ISM. Stopniowe spowolnienie tempa poprawy koniunktury nie powinno być dla nikogo dużym zaskoczeniem po skokowym wzroście związanym z poluzowaniem obostrzeń. Tak więc z tego powodu nie należy wyciągać daleko idących wniosków dla średnioterminowych perspektyw rynku akcyjnego. Ważniejszy w tej kwestii z pewnością będzie wydźwięk wieczornych minutek z ostatniego posiedzenia FOMC, które przyniosło zaostrzenie retoryki ze strony Fed. Jeśli i dzisiejszy dokument zawierać będzie kolejne komunikaty w tym tonie, możemy zobaczyć powtórkę reakcji rynkowej z połowy czerwca, kiedy to dolar nabrał wiatru w żagle, a główne indeksy zaliczyły kilkudniową korektę. Jeśli jednak ponownie na pierwszym planie będą oczekiwania dotyczące spowolnienia inflacji, popyt na ryzyko powinien się zwiększyć. Technologicznemu Nasdaqowi udało się wczoraj poprawić szczyty wszech czasów głównie dzięki dalszemu spadkowi rentowności amerykańskich dziesięciolatek, które zbliżają się do 1.3%. Jeśli Fed wysłałby jastrzębi przekaz, przez odbicie rentowności, powinno ciążyć to spółkom z tego sektora.
Notowania ropy, które w pierwszej połowie wczorajszej sesji zaliczyły 6-letnie maksima, w dalszej części dnia osunęły się o ponad 3 dolary. Impas krajów OPEC co do zwiększenia skali produkcji w dalszej części roku utrzymuje się. Część uczestników zaczęła jednak brać pod uwagę inne scenariusze niż tylko utrzymanie bieżącego wydobycia do końca roku w sytuacji, gdy gospodarka odradza się po pandemii. Powrót wojny cenowej wcale nie wydaje się scenariuszem niemożliwym, co zachęca już część uczestników rynku do realizacji zysków. Złoto odzyskuje impet wzrostowy i wraca powyżej 1800 USD za uncję, choć dużym sprawdzianem dla niego może okazać się publikacja minutek.
N rynku walutowym dolar prezentuje dość dużą siłę, a kurs EURUSD spada w kierunku 1.18. W przypadku pojawienia się jastrzębich wzmianek ze strony Fed, możliwe jest pogłębienie ostatnich minimów i dalsza wędrówka w kierunku 1.17. W środowisku relatywnie silnego dolara dobrze radzą sobie waluty antypodów, gdzie również rosną oczekiwania na normalizację polityki monetarnej.
US100.f, Interwał dzienny
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.