Początek tego półrocza przyniósł istotne przesunięcie krzywych rentowności w dół, zarówno w Europie, jak i za oceanem. Dziesięcioletni bund jest kwotowany blisko -0,45 proc. i jest najdroższy od połowy lutego tego roku. W lipcu umocnił się już o 23 pkt baz. i jest to największy ruch od stycznia 2020 r. Najlepiej spośród papierów rządowych krajów rozwiniętych zachowują się w tym miesiącu amerykańskie dziesięciolatki. Ich notowania zeszły z 1,47 proc. na koniec czerwca do nawet 1,2 proc. w ubiegłym tygodniu. Obecnie spadek rentowności kształtuje się na poziomie 24 pkt baz. i jest to najmocniejszy ruch w dół od marca 2020 r. Kluczowe dla notowań obligacji będzie posiedzenie Rezerwy Federalnej, która prawdopodobnie odsunie perspektywę normalizacji polityki monetarnej.
Aktualny spread między dziesięcioletnimi obligacjami amerykańskimi a niemieckimi kształtuje się na poziomie ok. 170 pkt baz. To wyraźnie więcej niż na początku pandemii i powyżej średniej z 2020 r., która wynosi 136 pkt baz. Biorąc jednak pod uwagę pięcioletnią średnią, to obecnie różnica rentowności jest 30 pkt baz. niżej. Poza bundem w strefie euro w lipcu wyraźnie spadła dochodowość papierów francuskich i holenderskich. Spadek powyżej 20 pkt baz. zanotowały też obligacji Włoch i Portugalii. Słabiej reagował dług Grecji i Hiszpanii. ¶