Niemiecki Dax w pierwszej godzinie handlu traci 0.7%, a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 cofają się w kierunku 4480 pkt. W Chinach ponownie na tapetę wraca kwestia silniejszej regulacji tamtejszych spółek., która nie wiadomo jak będzie głęboka i w jak dużym stopniu podkopie pozycję gigantów technologicznych z Państwa Środka. Dopóki ta kwestia się nie wykrystalizuje, chińskie spółki mogą znajdować się pod presją.
Uwaga rynków pozostaje skupiona jednak cały czas na jutrzejszym wystąpieniu Powella w Jackson Hole. Jeśli ten nie wyśle jastrzębiego przekazu i nie wskaże na szybka konieczność ograniczenia skupu aktywów, a w sytuacji nasilających się zagrożeń związanych z ponownym rozprzestrzenianiem się wirusa jest to raczej mniej realne, popyt na ryzyko powinien wzrosnąć, a indeksy wykreślić nowe szczyty. Jak na razie w wypowiedziach amerykańskich bankierów centralnych przeważały obawy związane z kontynuacją odbicia i wzrostem gospodarczym niż o zbyt wysoką inflację. Nawet przedstawiciele jastrzębiego skrzydła Fed w ostatnim czasie wyrażali wole wstrzymania się z ograniczeniem tempa skupu aktywów na dalszy rozwój sytuacji epidemiologicznej na jesieni.
Dziś w kalendarium jak co czwartek należy zwrócić uwagę na cotygodniowe dane o ilości nowych bezrobotnych, które obecnie mają większą wagę niż zwykle. Sytuacja na rynku pracy będzie bowiem najważniejszą zmienną przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu normalizacji polityki monetarnej w USA. W tym samy czasie zostanie opublikowany drugi szacunek wzrostu gospodarczego w USA.
Ropa naftowa pozostaje wysoko, a baryła WTI zbliża się do 68 USD. Impet wzrostowy obserwowany od początku tygodnia wydaje się jednak tracić na sile przez obawy dotyczące kształtowania się popytu przez rozprzestrzenianie się wariantu delta. Notowania od początku tygodnia zyskały już blisko 10%. Spada z kolei złoto w kierunku 1780 USD za uncję, niemniej jednak gołębi przekaz ze strony Fed powinien sprzyjać powrotowi powyżej 1800 USD.
Na rynku walutowym dolar nie wygląda dobrze jak na skalę pogorszenia sentymentu, a kurs EURUSD powoli zbliża się w kierunku 1.18. Pod presją w związku z rozprzestrzenianiem się wariantu delta pozostają waluty surowcowe. Ilość nowych przypadków w Australii jest rekordowa, co będzie skutkować przedłużającymi się obostrzeniami.