Złoto jest już blisko 4 tysięcy dolarów za uncję, ale nie jest to jedyny surowiec, w który warto inwestować. Jeśli nie złoto, to co? Czy to będzie platyna, czy srebro, czy miedź, czy może jakieś inne surowce?
Metale szlachetne mają bardzo dobry okres za sobą, no i prawdopodobnie przed. Nic nie wskazuje póki co na to, żeby ten rajd na złocie mógł się w dającej się przewidzieć przyszłości jakoś szybko zakończyć. Oczywiście korekta po agresywnych wzrostach nie powinna nikogo dziwić, mogą się pojawić spadki kilku- czy kilkunastu procentowe. Przed rokiem, w oczekiwaniu na łagodzenie polityki monetarnej na świecie, mógł właśnie przyjść ten dobry czas dla metali szlachetnych. Dołożyło się do tego kilka elementów. Banki centralne na świecie zaczęły skupować złoto, pojawił się więc szeroki popyt. Inwestorzy przypomnieli sobie, że złoto od zawsze było takim naturalnym zabezpieczeniem przed ryzykiem, przed niepewnymi czasami, a trochę w takich czasach funkcjonujemy. I to wszystko nakłada się na to, że popyt na złoto jest duży i będzie jeszcze przez pewien czas się utrzymywał. Ciężko powiedzieć, gdzie i kiedy mogą zakończyć się te wzrosty. Jeśli chodzi o rynek złota, to mogą one jeszcze trwać. Ale przypomnimy sobie chociażby jak wyglądało złoto w 2020 - 2022 r., wtedy nie mieliśmy do czynienia z tak spektakularnymi wzrostami.
Nie było tak agresywnych wzrostów?
Złoto poruszało się wtedy w okolicy dwóch tysięcy dolarów za uncję. Na pewno nie doświadczaliśmy tak agresywnych wzrostów. I podobnie jest z surowcami. Jeśli mamy do czynienia z jakimś silnym trendem, najczęściej on bywa krótkoterminowy czy średnioterminowy, szczególnie jeśli popatrzymy na surowce miękkie. Kakao było bardzo popularne przed rokiem. Kawa też wystrzeliła i też w pewnym momencie była na ustach wszystkich. No ale surowce znajdują się w krótkoterminowych trendach. Surowce miękkie, chociażby w zależności od tego, jaka jest pogoda w Brazylii czy jak wyglądają zbiory w innych rejonach świata. Zatem jeśli mówimy o inwestycjach dla osoby, która chce inwestować swoje środki, to przede wszystkim powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, co ona rozumie przez inwestowanie? Bo dla mnie inwestowanie dla inwestora indywudualnego, przeciętnego Kowalskiego, to jest długoterminowe odkładanie środków na przyszłość. A wtedy, jeśli wybieramy aktywa to powinniśmy popatrzeć na te, które cechuje taki najbardziej stabilny, długookresowy wzrost.
W takim razie - które to aktywa?
Jeśli popatrzymy na różne klasy aktywów, możemy wymienić surowce, waluty, akcje. Surowce, tak jak powiedzieliśmy, często charakteryzują takie krótkoterminowe, silne trendy.
Dobrym przykładem tych krótkich silnych trendów jest kakao, jego sytuacja na rynku w ciągu roku odmieniła się o 180 stopni. Tak zdradliwe potrafią być rynki surowcowe, które są uzależnione od tego, jak wygląda pogoda w różnych rejonach świata. Waluty mają to do siebie, że raz zyskuje jedna waluta, a raz druga. To nie spełnia założenia długookresowego trendu wzrostowego, który jest kluczowy, jeśli mówimy o inwestowaniu. Dlatego więc jeśli miałbym szukać takich aktywów, to przede wszystkim na rynku akcyjnym. A rynkiem, który cechuje taki najbardziej stabilny, długookresowy trend wzrostowy, są Stany Zjednoczone. Pojawia się cały czas bardzo dużo takich opinii, że mamy do czynienia z bańką, że jesteśmy na szczytach, że sytuacja sztucznej inteligencji przypomina tę z 2000 r. i bańkę internetową. Jednak z bańkami jest tak, że jeśli one gdzieś są, to o nich nie wiemy, a one potem pękają dość niespodziewanie.