Jak należy rozumieć pojęcie „innowacyjność"? Czy ona się opłaca? Dlaczego wiele firm boi się iść w kierunku innowacji?
Innowacyjność najprościej można określić jako opracowywanie nowych, oryginalnych rozwiązań. Myślę, że na tle innych branż, w Selvicie tworzymy dość zaawansowane innowacje. W naszych laboratoriach powstają substancje chemiczne, które mają szansę stać się całkiem nowymi lekami onkologicznymi, mogą rozwiązać światowe problemy, ratować życie pacjentów, którzy dziś nie mają żadnej nadziei na poprawę swojego stanu zdrowia. Tworzymy w ten sposób wysoką wartość dodaną, operujemy na ogromnym, rosnącym rynku.
I to się na pewno opłaca – zostając przy biotechnologii, opłacalność pracy jednego pracownika działu R&D w firmie drug discovery jest kilkukrotnie wyższa niż takiego samego pracownika, który świadczy usługi laboratoryjne na zlecenie podmiotów zewnętrznych. Tworzenie innowacji nieodłącznie wiąże się jednak z ryzykiem, zazwyczaj również z dużymi kosztami. Myślę, że to dwie kluczowe bariery, które powstrzymują firmy przed rozwijaniem oryginalnych technologii.
W sobotę informowaliście o zawieszeniu badań klinicznych w programie SEL24, najbardziej rozwiniętym projekcie innowacyjnym spółki. Co to oznacza?
Zastosowanie znalazła typowa procedura w przypadku badań klinicznych. Amerykański regulator nakazał zawiesić badanie ze względu na wystąpienie potencjalnego zdarzenia niepożądanego, którego skutkiem był zgon jednego z pacjentów. Nie ma żadnych dowodów, że SEL24 się do tego przyczynił. Istnieje wiele przesłanek sugerujących, że tak nie jest. Sprawa zostanie dogłębnie zbadana. Liczymy, że wkrótce badania zostaną wznowione.