Joanna Rudzińska-Wojciechowska: Domowy budżet pod kontrolą

Dr Joanna Rudzińska-Wojciechowska_psycholog ekonomiczny z Uniwersytetu SWPS

Publikacja: 21.07.2018 18:15

Joanna Rudzińska-Wojciechowska, psycholog ekonomiczny z Uniwersytetu SWPS

Joanna Rudzińska-Wojciechowska, psycholog ekonomiczny z Uniwersytetu SWPS

Foto: materiały prasowe

Czy w czasach, gdy pieniądze są coraz bardziej wirtualne, musimy się pogodzić z większym ryzykiem utraty kontroli nad domowymi finansami?

Faktycznie, coraz rzadziej mamy fizyczny kontakt z pieniędzmi. Często płacimy kartą czy przelewem i mamy coraz mniejszy kontakt z gotówką. Nie widzimy więc, jak topnieje stosik z pieniędzmi zarobionymi w danym miesiącu. Na pewno sprzyja to poczuciu, że mamy mniejszą kontrolę nad własnymi finansami. Istnieją badania, z których wynika, że łatwiej rozstać się z pieniędzmi, kiedy nie musimy fizycznie wyciągać ich z portfela, a tak się dzieje, gdy płacimy przelewem w internecie czy kartą w sklepie.

Nie musimy się jednak godzić na utratę kontroli nad własnymi pieniędzmi. Możemy przecież sprawdzać stan konta, np. posługując się wygodnymi aplikacjami mobilnymi lub – co najbardziej polecam – planować swój budżet domowy, a potem notować wydatki niezależnie od tego, w jakiej formie pieniądze przekazaliśmy sprzedawcy czy dostawcy usług.

Co decyduje o naszym podejściu do finansów osobistych: wiedza ekonomiczna, wykształcenie, wychowanie, cechy osobowości, poziom zamożności?

Wszystkie te czynniki mogą mieć wpływ na zarządzanie finansami. Pomaga oczywiście wiedza ekonomiczna i wykształcenie, podobnie jak dobre nawyki wyniesione z domu rodzinnego. Nie gwarantuje to jednak sukcesu.

Istnieją również cechy osobowości, które wpływają na to, jak podchodzimy do kwestii pieniędzy. Z badań wynika np., że częściej oszczędzają osoby sumienne i introwertyczne. Sumienność wiąże się ze skłonnością do planowania przyszłych działań, samodyscypliną i preferowaniem większych nagród, na które trzeba poczekać, zamiast mniejszych, które można otrzymać natychmiast. Osoby charakteryzujące się tą cechą są bardziej skłonne do kontrolowania swoich finansów, rzadziej popadają w długi. Introwertycy z kolei to ludzie, którzy mają relatywnie niską potrzebę kontaktów społecznych. W związku z tym mniej wydają na prezenty, rzadziej wychodzą do restauracji czy kina. Są również mniej narażeni na porównywanie się z innymi i pokusę, by dorównać im pod względem ilości czy jakości posiadanych dóbr materialnych.

Na nasze decyzje finansowe może też wpływać wiele innych czynników psychologicznych, takich jak nasz stosunek do pieniędzy. Chciałabym jednak bardzo zdecydowanie podkreślić, że żadne cechy psychologiczne, odebrane wychowanie czy wykształcenie nie determinują tego, czy potrafimy kontrolować nasz budżet domowy. Często słyszymy: „oszczędzanie nie leży w mojej naturze" lub „tak po prostu mam, że pieniądze przelatują mi przez palce". Niestety, to nie może być usprawiedliwieniem tego, że nie kontrolujemy własnych pieniędzy i nie odkładamy na przyszłość.

Czy prawidłowych nawyków można się nauczyć?

Oczywiście. Odpowiedzialnego zarządzania własnymi finansami można się nauczyć tak samo jak wszystkiego innego. Musimy tylko uznać, że jest to dla nas ważne. Wyrobienie w sobie odpowiednich nawyków, takich jak planowanie wydatków, może zająć trochę czasu, ale warto to zrobić. Osoby, które aktywnie zarządzają domowym budżetem, mają lepszą kontrolę nad własnymi pieniędzmi, co daje poczucie większego bezpieczeństwa. Nie muszą się zastanawiać, czy stać je np. na wakacje i ile mogą na ten cel przeznaczyć, bo po prostu mają to wyliczone.

W internecie jest kilka wspaniałych blogów o tematyce finansowej, na których można znaleźć rzetelną wiedzę dotyczącą zarządzania budżetem domowym. Prowadzą je prawdziwi pasjonaci tej tematyki. Oferują gotowe narzędzia, np. formatki do kontroli miesięcznych wydatków, i mnóstwo porad. Myślę, że przejrzenie odpowiedniego działu któregoś z takich blogów sprawi, że przejęcie kontroli nad własnymi pieniędzmi nie będzie się wydawało tak trudne.

Mam świadomość, że większość budżetów domowych to pieniądze należące do co najmniej dwojga ludzi. Dlatego chciałabym podkreślić, jak ważna jest rozmowa o finansach domowych. Nawet jeśli prowadzenia domowej księgowości podejmie się jedna osoba, druga musi ją w tym wspierać. Ważna jest też rozmowa o celach finansowych rodziny: ile i na jaki cel odkładamy, czy jesteśmy w stanie z czegoś zrezygnować, by zrealizować większe cele, które wydatki są konieczne, a które to zachcianki.

Czy są wyraźne różnice w podejściu do tego typu spraw przez milenialsów i ich rodziców?

Milenialsi i ich rodzice wychowywali się w dwóch różnych rzeczywistościach i jako młodzi ludzie spotkali się ze skrajnie różnymi światami finansowymi. Rodzice doświadczyli fizycznego braku potrzebnych im towarów. Dla dzisiejszych nastolatków i młodych dorosłych jest to sytuacja, którą trudno sobie wyobrazić. Dzisiaj kłopot z dostępnością przeważającej większości towarów jest wyłącznie natury finansowej. Tego typu doświadczenia z pewnością rzutują na podejście do zarządzania domowymi finansami. Jednak ludzie tak bardzo różnią się tym, w jaki sposób podchodzą do pieniędzy, że podziały typu rodzice – dzieci w żaden sposób nie oddają tego zróżnicowania. ¶

CV | Dr Joanna Rudzińska-Wojciechowska pracuje w Katedrze Psychologii Ekonomicznej, II Wydział Psychologii, filia we Wrocławiu Uniwersytetu SWPS. Analizuje zachowania ekonomiczne człowieka na gruncie psychologii społecznej.

Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę
Inwestycje
O tym huczy cała Wall Street. Jak Saylor zahipnotyzował inwestorów?