Giełda i inwestowanie to wyzwanie

W Parkiet TV Przemysław Tychmanowicz rozmawiał z Grzegorzem Zalewskim, ekspertem DM BOŚ.

Publikacja: 28.04.2020 17:59

Giełda i inwestowanie to wyzwanie

Foto: parkiet.com

W marcu przybyło prawie 30 tys. rachunków. Brokerzy mówią, że pozytywny trend widać też w kwietniu. Skąd ten nagły ruch?

Przyznam szczerze, że tak samo jak wielu analityków i obserwatorów rynków, nie wiem, skąd to się wzięło. Na pewno jest to zaskoczenie. Masowe wejście nowego klienta, bez doświadczenia, zwykle związane jest z długotrwałą albo chociaż kilkumiesięczną hossą. Teraz mamy do czynienia z zupełnie nową sytuacją. Po silnych spadkach na rynek wchodzi nowy, niedoświadczony inwestor. Można powiedzieć, że zachowuje się on „wytłumaczalnie". Zwykli ludzie kupują przecież rzeczy, kiedy są duże wyprzedaże. Na giełdzie jednak zazwyczaj tak nie jest. Mamy do czynienia z ciekawym zjawiskiem, o którym będziemy wiedzieli więcej za kilka albo kilkanaście miesięcy.

Rynek jednak kusi. Kursy wielu akcji mocno odbiły się po marcowej wyprzedaży, oprocentowanie lokat bankowych spada, niedługo będzie obowiązywało również niższe oprocentowanie obligacji skarbowych. Czy to może sprawić, że chętnych do tego, by spróbować sił na giełdzie, będzie wciąż przybywać?

Jeśli zwyżki, które rozpoczęły się w połowie marca, się utrzymają, to na pewno będą przyciągać nowych inwestorów. Jeżeli ci, którzy już pojawili się na rynku, relatywnie szybko i łatwo zarobią pieniądze, to będzie to działało również na tych bardziej konserwatywnych inwestorów. Zaczną się oni łamać i będą wchodzić na rynek. Oczywiście byłoby wspaniale, gdyby wszyscy zarobili, ale niestety rynek jest cykliczny. Poza tym na rynku zawsze jest niepewność. Dodatkowo teraz pojawiło się tyle nowych zmiennych i czynników, że nie radzą sobie z tym nawet eksperci. Dzisiaj nie wiemy, co dokładnie wydarzy się w gospodarce, jakie będzie bezrobocie czy też które firmy przetrwają. Dopiero kiedy kurz opadnie, będzie można przeprowadzać jakieś analizy i robić wyceny. Oczywiście teraz wyceny wielu przedsiębiorstw wyglądają atrakcyjnie, ale dzisiaj oglądamy pocztówkę z przeszłości. Nie mamy natomiast pojęcia, jakie będą wyniki, które niedługo się ukażą. Czy nowi inwestorzy są tego świadomi? Z mojego doświadczenia wynika, że nie mają oni o tym zielonego pojęcia. Na razie widzą, że zarabiają pieniądze, trafili superokazję i jest tanio. Nie ma w nich żadnych mechanizmów obronnych, na wypadek gdyby akcje spółki, które posiadają, zaczęły spadać. Obecne czasy charakteryzują się ponadprzeciętną zmiennością, która jest trudna do wykorzystania przez profesjonalistów. Tymczasem niedoświadczony inwestor, który do tej pory miał lokaty, wpada w świat, gdzie wartość portfela zmienia się z dnia na dzień nawet o kilkanaście procent. To jest fajne, dopóki się zarabia. Większość z nas jest jednak na to niegotowa.

Znamienne jest także to, że nowi inwestorzy to młodsza grupa w stosunku do tych osób, które do tej pory inwestowały na giełdzie. Czy więc jesteśmy świadkami zmiany pokoleniowej na rynku?

Jest to na pewno fascynujące zjawisko. W branży maklerskiej przez ostatnią dekadę nie widzieliśmy nowych, młodych inwestorów. W DM BOŚ od lat prowadzimy szeroko zakrojone kampanie edukacyjne. W ostatniej dekadzie na szkolenia, warsztaty czy też konferencje przychodziło coraz mniej osób. Wyglądało to tak, jakby młodzi całkowicie odwrócili się od rynku akcji. Ta sytuacja się teraz zmieniła. Dwa miesiące mocnych spadków, które normalnie odstraszają, przyciągnęły młodych i ambitnych, którzy chcą zająć miejsce „starych" inwestorów. Wierzą oni, że teraz sytuacja jest zupełnie nowa i sobie z nią poradzą, natomiast historia pokazuje, że wcale nie jest inaczej. Zmieniają się technologie, okoliczności, ale człowiek się nie zmienia. Cykle w gospodarce również cały czas istnieją. Spółki bankrutują i się rozwijają. Ludzie tracą pieniądze, a jak tracą pieniądze, to tracą również głowę i nie wiedzą, jak się zachować. Trzymam kciuki, aby z tej fali przetrwało 10–15 proc. osób, bo to one będą budowały rynek. Powinno się o nich dbać, dopieszczać i jak najwięcej uczyć. W pewnym momencie oni sami nabiorą pokory, bo taka jest naturalna ścieżka rozwoju każdego inwestora. Swoje jednak muszą zapłacić. Giełda jest fantastyczną rzeczą, ale wymaga trochę ofiar. Dobrze, byśmy w pewnym momencie rozpoznali, gdzie płacimy tę ofiarę i komu.

Moment prawdy i selekcja inwestorów nastąpi w momencie, kiedy na rachunkach nowych inwestorów pojawią się straty?

Jeśli w długim terminie z rynkiem wiąże się 10–15 proc. osób, które próbują się załapać na kolejne hossy, to jest to dobry wynik. Części osób się to podoba, nawet jeśli ponoszą straty. Znam inwestora, stracił pieniądze w 1993 r., i powiedział sobie, że skoro tak łatwo da się stracić, to musi się nauczyć, jak łatwo da się zarobić. Część osób właśnie w ten sposób postępuje. To jest jak każda aktywność intelektualna czy też sportowa. Ludzie uwielbiają wyzwania, a giełda i inwestowanie to jest wyzwanie. Osoby ambitne, uparte i zdeterminowane nie dają po prostu za wygraną.

Mówi się też, że kiedy „ulica" kupuje, to trzeba się już wycofywać z rynku. Teraz też to jest sygnał ostrzegawczy?

Zwykle tak było, ale to też wiązało się z długimi wzrostami. Najwięksi amatorzy pojawiali się na szczytach. Tak jak jednak wspominałem, teraz mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją rynkową. Ludzi do rynku przyciągnęło zupełnie coś innego niż dotychczas. W tyle głowy wciąż natomiast mam scenariusz, że to się tak nie skończy, że to jeszcze nie jest koniec i czeka nas jeszcze coś, co przetrzebi szeregi pełnych nadziei nowych ludzi na rynku. Być może jednak faktycznie jest tak, że trzeba sobie powiedzieć dość i ustąpić miejsca młodym, którzy teraz będą ustalać zasady gry.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych