W czwartek kapitalizacja rynku kryptowalut doszła do 1,13 bln USD. To historyczny rekord. To efekt trwającej na tym rynku hossy, która obejmuje nie tylko bitcoina, ale też coraz szerszą paletę altcoinów, co widać m.in. po analizowanych wykresach.
Projekt Satoshiego Nakamoto pozostaje jednak niezmiennie numerem jeden. Jego udział w całym rynku sięgał w czwartek 61,7 proc. To o 8 pkt proc. mniej niż na początku stycznia, ale należy tutaj zauważyć dwie kwestie. Pierwsza – 8 stycznia BTC ustanowił ATH przy 40 000 USD, a w czwartek notowany był 11 proc. niżej. Druga – w styczniu o 77 proc. podrożało ethereum, największy konkurent bitcoina, dzięki czemu jego udział w rynku zwiększył się z 11 proc. do 15 proc. Żadna inna kryptowaluta nie posiada dwucyfrowego udziału w rynku, więc lider i wicelider zdają się mieć dość silne pozycje, co zapewne prędko zmianie nie ulegnie. Ciekawie dzieje się natomiast na trzecim miejscu w rankingu kapitalizacji. Pomijając tethera, który jest typowym stablecoinem, mamy walkę między projektami XRP i Polkadotem. Kapitalizacja pierwszego wynosiła w czwartkowe popołudnie 17,6 mld USD, a drugiego 18,3 mld USD.
Patrząc na styczeń w szerszym ujęciu, wyraźnie widać, że początek 2021 r. jest kontynuacją trendów, które zaczęły się w 2020 r. Na ten moment zachowanie rynku wpisuje się w cykliczność wynikającą z halvingu bitcoina, niemniej warto podkreślić, że rynkowi sprzyja też zainteresowanie instytucji (o czym pisaliśmy w tym miejscu wielokrotnie, podkreślając m.in. wejście w ten segment MicroStrategy i PayPala), a także informacyjny szum. Ten ostatni widać było w ostatnich tygodniach bardzo wyraźnie i to nie w mediach finansowych, ale społecznościowych. Bitcoin i opisywany niżej dogecoin pojawiały się w tweetach Elona Muska i osób związanych z akcją #WallStreetBets. A że są to relatywnie mniej płynne rynki, to wystarczyły wzmianki (przykładowo Musk umieścił w swoim twitterowym opisie #bitcoin), by podpompować notowania. Celowo piszemy „podpompować", bo warto mieć świadomość, że dynamiczne zwyżki napędzane sieciowym szumem mogą spotkać się z mocnymi uderzeniami podaży, a co tym idzie – gwałtownymi korektami notowań. Widać to m.in. na wykresach dogecoina czy XRP, którym szczegółowo przyglądamy się poniżej.