Już za dwa lata raporty te będą sporządzały wszystkie duże przedsiębiorstwa. Duże, czyli mające co najmniej 250 pracowników. Wszystkie, czyli nie tylko notowane na giełdzie, ale też prywatne. Dodatkowo obowiązki będą dotyczyły także małych i średnich spółek. Część z nich będzie musiała po prostu sporządzać raporty, a część dostarczać odpowiednie informacja swoim klientom i partnerom biznesowym.
Raporty za mało przejrzyste
Pierwotnym źródłem nowych obowiązków sprawozdawczych jest frustracja inwestorów, analityków i wszystkich innych interesariuszy spółek. Jej przyczyną jest to, że postrzegają raporty przedsiębiorstw jako nietransparentne. Odbiorcy raportów uznali, że firmy nie analizują i nie raportują tego, jak korzystają z różnych rodzajów kapitału. W sprawozdaniach finansowych dość dobrze odzwierciedlone są dwa rodzaje kapitału: finansowy i wytwórczy. W swojej działalności każde przedsiębiorstwo korzysta jednak jeszcze z czterech innych rodzajów kapitału: naturalnego, ludzkiego, relacyjnego i intelektualnego. Efektem tego, jak spółka działa, może być pomnożenie lub uszczuplenie każdego z sześciu rodzajów kapitału.
Mimo bardzo długiej ewolucji sprawozdawczości finansowej twórcom standardów nie udało się ująć w nich pozostałych rodzajów kapitału w użyteczny dla inwestorów sposób. A to sposób zarządzania tymi kapitałami w coraz większym stopniu wpływa na rzeczywistą wartość spółki. Widać to chociażby w znacznych różnicach pomiędzy wyceną rynkową a wartością księgową poszczególnych podmiotów.
Innym brakiem dostrzeganym przez inwestorów w dzisiejszym systemie raportowania jest wybiórcze i niepełne, a czasem wręcz zwodnicze informowanie o ryzykach w działalności spółki. Przede wszystkim myśląc o ryzykach spółki, najczęściej prezentują wyłącznie zagrożenia, zapominając jednocześnie o szansach. Ryzyko jest zjawiskiem dla spółki neutralnym, jest po prostu niepewnością w odniesieniu do efektu jakiegoś procesu. Skutkiem ryzyka może być zagrożenie (efekt negatywny, niekorzystny dla spółki) lub szansa (efekt pozytywny, korzystny dla spółki).
Wybiórcze raportowanie ryzyk polega na skupieniu się na tych zagrożeniach, które mogą mieć bliski w czasie, bezpośredni wpływ na pozycję finansową spółki (czyli wpływają na kapitał finansowy i wytwórczy). Jednocześnie pomijana jest zwykle większość zagrożeń, które dotyczą pozostałych czterech rodzajów kapitału. A to one mogą w największym stopniu stanowić o tym, czy przedsiębiorstwo będzie w stanie zrealizować swoją strategię rozwoju i czy będzie odporne na zmiany w nadchodzącym czasie. Brak informacji o tych zagrożeniach i jednoczesne przemilczanie szans powodują, że inwestorzy pozbawiani są najważniejszych informacji służących im do oceny perspektyw spółki.