16 stycznia w Nowohuckim Centrum Kultury zakończyła się monograficzna wystawa malarstwa Anny Güntner. I już ktoś sprzedaje obraz malarki prezentowany w katalogu. Warto zaobserwować, czy wystawa stanie się impulsem do wzrostu ceny. Wystawę współorganizowała krakowska galeria Artemis.
Anna Güntner (1933–2013) jest malarką niesłusznie zapomnianą. Głośna wystawa przypomniała, że artystka była gwiazdą polskiej sztuki w latach 60., 70. i 80. Wydano bogaty katalog. Wystawa nadała tej twórczości rozgłos. Czy to wpłynie na cenę oferowanego obecnie obrazu?
W Sopockim Domu Aukcyjnym 16 lutego licytowany będzie obraz z 1965 roku zatytułowany „Tajny obiekt" (www.sda.pl). Obraz ma cenę wywoławczą 78 tys. zł i wycenę szacunkową 100–120 tys. zł. Ten sam obraz w sierpniu 2020 roku kupiono za 50 tys. zł w Desie Unicum. Wtedy miał wycenę szacunkową 55–70 tys. zł.
Dziś właściciel „Tajnego obiektu" prawdopodobnie liczy na radykalny skok ceny w związku z wystawą. Zobaczymy, czy słusznie. Sprawdziłem w płatnym banku informacji portalu Artinfo.pl, w tym stuleciu na aukcjach było zaledwie sześć obrazów malarki. Niektóre z nich spadły z licytacji. Ceny nie przekraczały 100 tys. zł.
Inwestorzy i kolekcjonerzy na rynku sztuki skorzystają na wystawie z jeszcze jednego powodu. W katalogu szczegółowo opisano międzynarodowe sukcesy artystki. Jej obrazy rozproszone są po świecie, zwłaszcza w Skandynawii i w USA.