Jak twierdzi zajmująca się luksusowymi nieruchomościami firma Knight Frank, majętni ludzie, których dotknęło załamanie cen dzieł sztuki po kryzysie finansowym w latach 2007-2008, obecnie powracają na rynek. Z obliczanego przez tę firmę wskaźnika luksusowych inwestycji, ceny sprzedawanych na aukcjach dzieł sztuki wzrosły o 16 proc. w ciągu 12 miesięcy, licząc do końca września. Był to wynik tuż za najlepszymi winami, których ceny podskoczyły o 17 proc.
– Przewidujemy, że w tym roku sztuka prześcignie wino w klasie luksusowych dóbr – wskazuje Andrew Shirley, partner w Knight Frank i jednocześnie autor omawianego indeksu.
– Przed światowym kryzysem finansowym sztuka była jednym z najważniejszych aktywów w indeksie, ale w ciągu ostatnich pięciu lat dużo straciła. Wydaje się jednak, że w tym roku na rynek sztuki wróciły dobre nastroje. Spektakularnie zostało to pokazane podczas ostatniej rekordowej sprzedaży obrazu Zbawiciel świata Leonarda da Vinci za 450 mln dolarów. Także dzieła współczesnych artystów, takich jak Basquiat, mają coraz wyższe ceny – dodaje Shirley.
Jego zdaniem rekordowa suma zapłacona za obraz da Vinci była spektakularna i jednorazowa, ale sprzedaży dzieł za 50, 100 czy 200 mln dolarów jest więcej. Oznacza to, że inwestorzy znów czują się pewnie.
Zdaniem firmy Knight Frank, kupujący drogie dzieła sztuki są najbardziej zainteresowani nowoczesną sztuką współczesną. Dużo uwagi przyciągają prace Andy'ego Warhola czy Luciana Freuda.