Szykująca się do emisji nowych akcji, powiększająca od dekady co roku sprzedaż online o średnio 50 proc. platforma e-commerce Answear.com, obserwuje od czerwca spowolnienie. Pisaliśmy o tym na łamach „Parkietu”, przywołując komentarz Krzysztofa Bajołka, prezesa i głównego akcjonariusza krakowskiej firmy. W środę zarówno on, jak i odpowiedzialny za finanse Answear.com Jacek Dziaduś potwierdzili, że tendencja ta się utrzymuje. Powrotu do wyższej dynamiki Bajołek spodziewa się w „kolejnych kwartałach”.
Kwartał pod presją
– W czerwcu widzieliśmy symptomy ochłodzenia popytu, mimo że rozpoczęliśmy sprzedaż na rynkach, na których wystartowały sklepy PRM (czyli sklepy z droższymi towarami, w segmencie high-end fashion i street wear – red.) – mówił Dziaduś, omawiając sprawozdanie i wyniki platformy specjalizującej się w handlu odzieżą, obuwiem i produktami dla domu za pierwsze półrocze i drugi kwartał.
Pierwszych sześć miesięcy 2023 r. przyniosło Answear.com wzrost sprzedaży online o 51 proc., a przychodów o 48 proc., do 556 mln zł. Zysk operacyjny powiększony o amortyzację urósł o 55 proc., do 31 mln zł, a zysk netto spółki prawie o 300 proc., z bardzo niskiego pułapu 4 mln zł do 15 mln zł.
Jak wynika z wypowiedzi zarządu, o taki wzrost może być trudno w trzecim kwartale. – W lipcu, sierpniu, wrześniu widzimy, że w porównaniu z ub.r. mamy bardzo wysoką bazę. Zanotowaliśmy wtedy udany powrót na rynek ukraiński. Dziś otoczenie makro jest nieco mniej sprzyjające, a klient dokonuje wyborów ostrożniej. Dynamika w kolejnych kwartałach będzie pod presją tych czynników – powiedział Dziaduś.
– Potwierdzamy, że koniunktura słabnie. Dodatkowo Omnibus (dyrektywa unijna do walki z nieuczciwymi promocjami w sklepach – red.) i ciepły wrzesień to nie są warunki do robienia biznesu. Zakładamy, że to czynniki krótkotrwałe. Myślę, że w kolejnych kwartałach wrócimy do wyższych dynamik wzrostu – dodał Bajołek.