Wczoraj akcjonariusze Redanu ostatecznie zatwierdzili prywatną emisję 6 mln akcji (22 proc. podwyższonego kapitału i 18,7 proc. głosów na WZA), którą, zgodnie z umową inwestycyjną, ma objąć znany biznesmen. Zapłaci po 2,5 zł za akcję. Na zamknięciu wczorajszej sesji kurs Redanu wyniósł 3,08 zł. Kontrolny pakiet papierów utrzyma Radosław Wiśniewski. Uwzględniając przegłosowaną emisję, będzie posiadał około 56,1 proc. głosów.

Wcześniej w walnym zgromadzeniu ogłaszano dwie przerwy. Powodem było oczekiwanie na zatwierdzenie przez trzy banki (BRE, Millennium i Pekao) zmiany warunków finansowania giełdowej spółki. Od tego Cacek uzależniał objęcie emisji.

Wczoraj Redan poinformował o podpisaniu ze wszystkimi instytucjami porozumienia w sprawie przesunięcia terminu spłaty około 30 mln zł kredytów. Pierwsza rata, w wysokości 1,5 mln zł, stanie się wymagalna dopiero z końcem czerwca przyszłego roku. Całość zobowiązań wobec trzech banków ma zostać spłacona do grudnia 2012 r. Do końca przyszłego roku zawieszona została także możliwość wypowiedzenia porozumienia przez banki z innych powodów niż niewywiązanie się przez Redan z terminów spłat. – Na decyzję banków czekaliśmy dość długo, ale byliśmy przekonani, że przystaną na nasze warunki – mówi Cacek.

Porozumienie będzie wiążące, jeśli 15 mln zł od inwestora, z tytułu objęcia akcji, wpłynie do spółki do 17 lipca. Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu, jest przekonany, że pieniądze powinny znaleźć się na koncie już na początku przyszłego tygodnia, czyli kilka dni przed terminem.

Pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na sfinansowanie zakupu jesiennej kolekcji odzieży oraz na rozwój sieci sklepów firmowych, w tym głównie działających pod marką Textilmarket. – Chcemy rozwijać firmę na bazie istniejących marek – mówi Radosław Wiśniewski. Podkreśla, że dyskontowe sklepy Textilmarket dobrze radzą sobie w czasach kryzysu.