Tej pierwszej firmie sprzyja dywersyfikacja działalności (delikatesy, sklepy franczyzowe, sprzedaż hurtowa). Z kolei Alma Market działa tylko w segmencie delikatesów.

Analitycy wskazują również, że Bomi ma korzystniejszą strukturę finansowania. Wysoki udział kapitału własnego sprawia, że spółka jest bardziej elastyczna w zakresie realizowania inwestycji. Z kolei Alma Market korzysta przede wszystkim z kredytów i pożyczek. Zdaniem analityków, wskaźniki zadłużenia krakowskiej spółki nie są zbyt korzystne. W 2007 r. stosunek długu do wyniku EBiTDA (wynik operacyjny plus amortyzacja – red.) wyniósł niespełna 1, rok temu wzrósł do 6,8 a po I kwartale tego roku sięgnął 17.

Analitycy chwalą Bomi za jasną strategię. Z kolei ostatnie inwestycje Almy – czyli zakup spółki Paradise Group oraz udziałów w Vistuli – oceniają jako niezbyt trafione. Ujemna wycena akcji tej ostatniej spółki pogorszyła wyniki Almy za I kwartał. Jednak w II kwartale wpływ wahań kursu powinien być dodatni. Według szacunków analityków zysk z przeszacowania wartości akcji Vistuli mógł podnieść jednostkowy wynik Almy za II kwartał o około 8,9 mln zł.