Notowany na NewConnect Euroimplant dostał potężne wsparcie z Państwowej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
[srodtytul]Dziesiątki milionów na rozwój[/srodtytul]
PARP przyznała spółce 21 mln zł dofinansowania na budowę laboratoriów i na wdrożenie innowacyjnych produktów inżynierii tkankowej. Poprzednio Agencja wsparła firmę kwotą 11,8 mln zł. Spółka dostała też pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego. W sumie Euroimplant otrzymał ostatnio blisko 40 mln zł, tymczasem jego kapitalizacja wynosi około 80 mln zł. – Dostaliśmy dofinansowanie z funduszy unijnych oraz z Urzędu Marszałkowskiego i pod koniec tego roku startujemy z budową zakładu. Planujemy wybudować około 2 tys. mkw. laboratoriów, kupiliśmy już odpowiednią działkę na obrzeżach Warszawy – mówi Andrzej Kisieliński, prezes spółki Euroimplant. – Równolegle prowadzimy rozmowy z potencjalnymi inwestorami strategicznymi. Negocjacje są dość zaawansowane, rozmawiamy między innymi ze spółką reprezentującą kapitał arabski – dodaje.
Firma ma też promesy kredytowe m.in. z Alior Banku, które razem z przyznanym wsparciem pozwolą jej na realizację inwestycji. W 2010 r., po tym jak zacznie przynosić pierwsze zyski, planuje przeprowadzkę na GPW. Na razie spółka ma koszty związane z badaniami i w I półroczu poniosła 600 tys. zł straty netto. Nie generuje przychodów, te mają pojawić się w tym półroczu. Jej aktywa o wartości około 10 mln zł to obecnie laboratorium i bank tkanek.
Zdaniem zarządu firmy, spółka jest w przełomowym momencie. – Z firmy typu start-up stajemy się normalnie funkcjonującym podmiotem, który ma środki na inwestycje, gotowy produkt i ogromny niezagospodarowany rynek, na którym chce działać. Dostrzegają to potencjalni inwestorzy, z którymi rozmawiamy – mówi prezes.