Nowy wniosek uwzględnia dokonane odpisy na kwotę około 30 mln zł.
Tymczasem kierownictwo Kolastyny nadal prowadzi rozmowy z bankami na temat restrukturyzacji zadłużenia – możliwe jest wypuszczenie obligacji zamiennych na akcje. Gdyby taki sposób rozwiązania problemu nie odpowiadał wierzycielom, mogą przejąć część nieruchomości będących zastawem pod kredyty. Strata tych nieruchomości nie będzie jednak miała wpływu na podstawową działalność Kolastyny.
Pozytywne dla spółki rozstrzygnięcie negocjacji z wierzycielami na pewno byłoby bardziej realne, gdyby udało się pozyskać kapitał z zewnątrz. Zarząd jest upoważniony do podwyższenia kapitału maksymalnie o 15 mln akcji (wczoraj staniały o 4,44 proc., do 0,43 zł) poprzez ofertę kierowaną do zainteresowanego tym inwestora.
Tymczasem do obrotu giełdowego trafiło prawe 4,5 mln nowych akcji spółki. Są to papiery należące do DM IDMSA, które ten ostatni kupił już w 2009 r. Płacił wówczas złotówkę za papier, gdy cena rynkowa niewiele przekraczała 0,6 zł.
Obecnie IDMSA dysponuje 17,9 proc. głosów na WZA spółki, bo poza własnymi walorami ma upoważnienie do wykonywania głosów z 4,4 mln akcji należących do Andrzeja Grzegorzewskiego, byłego prezesa Kolastyny. Poza tym IDMSA posiada też krótkoterminowe obligacje wypuszczone przez spółkę, których wartość w księgach Kolastyny oszacowana jest na 10 mln zł.