Wszystkie trzy firmy w I kwartale tego roku pokazały lepsze wyniki niż przed rokiem. Handlujące butami NG2 (z markami CCC, Boti i Quazi) zarobiło na czysto 5,1 mln zł, czyli 10,6 proc. więcej. Odzieżowe LPP (Reserved, Cropp, House) wprawdzie było, podobnie jak przed rokiem, na minusie, ale strata netto skurczyła się do 4,8 mln zł z 7,8 mln zł. Ze względu na sezonowość dla tych spółek to tradycyjnie najsłabszy okres w roku.
Z kolei dla Intersportu, handlującego odzieżą i sprzętem sportowym, to jeden z ważniejszych okresów. Spółka wypracowała 2,5 mln zł zysku netto, co oznacza wzrost o 51 proc.
[srodtytul]Wyższe marże na sprzedaży[/srodtytul]
Poprawa wyników to przede wszystkim efekt wyższych marż brutto na sprzedaży. W przypadku NG2 marża wzrosła o 4,1 pkt proc., do 51,5 proc., a LPP o 5,3 pkt proc., do 52,5 proc. Firmom sprzyjało umocnienie złotówki do dolara, czyli waluty, w której rozliczane są zakupy towaru na Dalekim Wschodzie. W mniejszym stopniu niż przed rokiem stosowano również obniżki cen butów i ubrań.
Wyniki firm handlowych byłyby jednak dużo lepsze, gdyby nie wciąż słaby popyt konsumpcyjny. W porównywalnych sklepach (działających ponad rok) należących do grupy LPP sprzedaż była niższa średnio aż o ponad 20 proc. niż przed rokiem. Mimo rozwoju sieci handlowej obroty LPP spadły w I kwartale o 8 proc., do 424,5 mln zł. – W naszych placówkach ożywienia popytu jeszcze nie widać – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP.