Harper deklaruje, że nie zwolni tempa

Artykuły higieniczne › Zarząd zapowiada dwucyfrową dynamikę wzrostu zysku netto w całym 2013 roku. Z kolei szansą na wzrost przychodów ma być eksport.

Publikacja: 14.06.2013 06:17

Kapitalizacja spółki Harper Hygienics, której prezesem jest Robert Neymann, w tym roku już się podwo

Kapitalizacja spółki Harper Hygienics, której prezesem jest Robert Neymann, w tym roku już się podwoiła. Teraz przekracza 230 mln zł.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Jeszcze w styczniu za akcje Harpera płacono po 1,8  zł. Teraz są wyceniane przez rynek na prawie 3,7 zł. Zwyżka jest reakcją na systematyczną poprawę wyników grupy.

– Drugi kwartał jest zgodny z planem. Pracujemy nad efektywnością biznesu. W ostatnich miesiącach zrobiliśmy przegląd portfela i zrezygnowaliśmy z kilku nierentownych lub nisko marżowych kontraktów. Wciąż widzimy pole do poprawy wyników i redukcji kosztów – mówi Robert Neymann, prezes Harper Hygienics. Dodaje, że w całym 2013 r. spółka chciałaby osiągnąć jednocyfrową dynamikę przychodów i dwucyfrową zysku netto. W 2012 r. sprzedaż grupy wyniosła 233,6 mln zł, a zarobek 8,3 mln zł.

Cel: zwiększyć eksport

Harper Hygienics wytwarza produkty kosmetyczno-higieniczne. Jego flagowym brandem jest Cleanic, ale działa również na rynku tzw. marek własnych.

– Na rynku krajowym,  przy tak mocnej pozycji, jaką już mamy, przestrzeń do dalszego dynamicznego wzrostu jest już w naturalny sposób nieco ograniczona. Tu chcemy rozwijać się głównie poprzez udoskonalanie produktów. Jeśli chodzi o eksport, to chcielibyśmy, żeby jego udział docelowo sięgnął 50 proc. lub nawet więcej. Nasze analizy wskazują, że jest to możliwe – mówi szef Harpera. Teraz sprzedaż zagraniczna spółki stanowi średnio około 35 proc. jej obrotów. Zarząd nie podaje, ile czasu zajmie  dojście do planowanych 50 proc.

Jednak w I kwartale 2013 r. udział eksportu w przychodach Harpera sięgnął tylko 31 proc. Było po pokłosie przede wszystkim spadku sprzedaży w Rosji, gdzie spółka zrezygnowała ze współpracy z jednym z kontrahentów. Zarząd deklaruje, że sytuacja wkrótce się odmieni i sprzedaż w Rosji znów zacznie rosnąć. Ponadto firma liczy  na nowe, perspektywiczne kontrakty – m.in. w krajach arabskich.

Ostra walka o marże

W segmencie produktów higienicznych panuje bardzo duża konkurencja. Firmom jest trudno utrzymać marże na zadowalającym poziomie i m.in. dlatego z naszego kraju wycofał się koncern  Kimberly-Clark (kojarzony z marką Huggies). Inny gracz z tej branży – giełdowa Hygienika – sygnalizuje, że rozważa skoncentrowanie się na detalicznej części biznesu. Produkcyjna może pójść pod młotek.  – Nie znamy dokładnie planów Hygieniki, więc trudno się na ten temat wypowiadać. Ale jeśli w grę wchodziłaby sprzedaż produkcyjnej części biznesu, to nie sądzę, aby nasza firma była zainteresowana odkupieniem tych aktywów. Rynek pieluch jest bardzo trudny i zdominowany przez Procter & Gamble (marka Pampers – red.). Gdybyśmy wchodzili w nowe segmenty, byłyby to raczej nisze, gdzie nie ma jeszcze tak dużej konkurencji – zapowiada  Neymann.

Nie wyklucza przejęć, ale podkreśla, że priorytetem jest dokończenie realizowanych inwestycji w rozwój organiczny.  Ich łączna wartość to około 37 mln zł.  Pieniądze na nie  spółka pozyskała z emisji akcji i na razie nie planuje kolejnego podwyższenia kapitału. – Inwestycje  przebiegają zgodnie z planem. Nowa hala będzie gotowa już w sierpniu – mówi szef Harpera.

Dywidenda? Jeszcze nie

Spółka zadebiutowała na GPW w 2010 r. Jej wiodącym udziałowcem (ma 60 proc. akcji) jest Central European Cotton Holdings – firma należąca do funduszu Enterprise Investors. Sporymi pakietami dysponują jeszcze Quercus TFI (11,7 proc.), PKO BP Bankowy OFE (5,5 proc.) oraz Aviva OFE Aviva BZ WBK (5,1 proc.).

Napięty plan inwestycyjny sprawia, że w tym roku  spółka nie podzieli się z akcjonariuszami zyskiem. A za rok? – Nie planujemy rekomendować wypłaty z zysku za 2013 rok. Ale za 2014 r.  nie jest to wykluczone  – mówi prezes.

Duży wpływ na wyniki spółek z tej branży mają ceny surowców. Po kryzysowym 2011 roku i względnie stabilnym zeszłym roku, bieżący zapowiada się dobrze.  – Jeśli chodzi o ilość bawełny na świecie, to wciąż jest duża nadwyżka. Sytuacja wydaje się raczej stabilna, choć oczywiście nie można wykluczyć pewnych ruchów spekulacyjnych. Ale na razie kończyły się one na jedno- lub dwutygodniowych zwyżkach i powrotach do pierwotnych cen – mówi Neymann.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy