Już od rana notowania Eurocashu świecą na czerwono. Przed godz. 16 kurs spada aż o 5,5 proc. do 50,55 zł. Właściciela zmieniło już ponad 780 tys. akcji, a wartość obrotu przekroczyła imponującą - szczególnie przy tak spokojnej sesji jak dziś – wartość ponad 40 mln zł.
Wyprzedaż akcji może być reakcją na obniżoną rekomendację. DI Investors, w raporcie z 22 listopada ściął zalecenie do "redukuj" z "neutralnie", obniżając cenę docelową dla akcji spółki do 50 zł z 57 zł.
- W poprzednim raporcie postawiliśmy tezę, że wycena Eurocashu nie może być wyjaśniona inaczej niż przez pryzmat potencjalnej dużej akwizycji. Od tamtej pory nie zostało ogłoszone przejęcie. Co więcej rynek produktów FMCG pozostaje niepewny, spółka straciła jednego ze swoich głównych klientów – Stokrotkę (5 proc. obrotów), British American Tobacco ogłosiło przejście na własną platformę dystrybucyjną, a nadchodzące podwyżki akcyzy powinny skutkować znaczącym wzrostem zapasów – czytamy w raporcie DI Investors.
Analitycy szacują, że wspomniana powyżej utrata klientów/dostawców spowoduje spadek przychodów o 8 proc. (1,3 mld zł) oraz EBITDA o 3 proc. (16 mln zł).
- W efekcie obniżamy nasze prognozy przychodów Eurocashu o 6 proc. do 16,378 mln PLN w 2013 oraz o 11 proc. do 16,897 mln PLN w 2014. W efekcie obcinamy prognozy EBITDA o 16 proc. do 475 mln PLN w 2013 oraz o 11 proc. do 565 mln PLN w 2014. Podsumowując, nasze nowe szacunki zakładają pogorszenie wyników spółki w 2013 oraz roczne opóźnienie w osiągnięciu poziomu 565 mln PLN EBITDA, który był planowany przez zarząd na rok