Jest szansa na 0,5 mld zł rocznej sprzedaży

Z Bernardem Węgierkiem, prezesem ZPC Otmuchów, po roku od debiutu spółki na GPW rozmawia Aneta Wieczerzak-Krusińska

Aktualizacja: 23.02.2017 12:15 Publikacja: 05.10.2011 01:25

Jest szansa na 0,5 mld zł rocznej sprzedaży

Foto: Archiwum, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Miesiąc przed rocznicą obecności na giełdzie (debiut był pod koniec września) ZPC Otmuchów zdecydował się na korektę całorocznych skonsolidowanych prognoz. Zyski operacyjny i netto będą o połowę mniejsze, niż zakładano, i wyniosą odpowiednio prawie 6,9 mln zł i 4,2 mln zł.

Od końcówki zeszłego roku działamy w warunkach rosnących cen surowców, co negatywnie odbija się na osiąganych przez nas wynikach finansowych i zmusiło nas do rewizji planów całorocznych. Jednak biorąc pod uwagę pozycję finansową Otmuchowa, postanowiliśmy nie wstrzymywać realizacji planów inwestycyjnych, które są ważne z punktu widzenia naszej długoterminowej strategii budowy coraz większej i bardziej zdywersyfikowanej grupy.

Mimo ostatnich zawirowań na rynkach surowcowych w dalszym ciągu wierzymy w konsekwencję naszych działań, które opierają się na długofalowych procesach: wzrostu i dywersyfikacji sprzedaży, optymalizacji produkcji i systematycznego obniżania kosztów oraz wprowadzania nowych produktów do oferty.

A co te działania dały...

Pierwszy etap wzrostu już zrealizowaliśmy. Dzisiaj jesteśmy dwa razy większą firmą dzięki przejęciu dwóch spółek: Jedności Wschowa, a teraz PWC Odra. To pozwoliło skokowo zwiększyć naszą sprzedaż o sto kilkadziesiąt milionów złotych rocznie. Dla porównania, gdybyśmy chcieli urosnąć organicznie o 100 mln zł, to zajęłoby to nam dwa lub trzy lata. Dodatkowo potencjał Odry jest wykorzystywany w zaledwie 30–40 proc.

Teraz to wszystko trzeba uporządkować i pchnąć naprzód. Zdajemy sobie sprawę, że w wyniku przejęcia Odry będziemy mieli niższą rentowność oraz wysokie koszty jednorazowe związane z restrukturyzacją, ale to są zjawiska przejściowe.

Jakiego rzędu są to koszty i z czego wynikają?

Koszty dotyczą głównie odpraw dla pracowników. W tej chwili realizujemy plan restrukturyzacji zatrudnienia przygotowany przez poprzedni zarząd Odry. Do końca roku pracę w Odrze straci przynajmniej 130 osób, głównie z działów administracyjnych i pomocniczych, ale też z produkcji. Te osoby otrzymają dziewięciomiesięczne odprawy. Planujemy, że na koniec 2011 roku w Odrze będzie zatrudnionych ok. 500 pracowników.

Koszty restrukturyzacji zatrudnienia są kosztami jednorazowymi, które będą negatywnie wpływały na wynik tego roku, ale długofalowo podjęte działania zmierzające do obniżenia kosztów ogólnych będą miały pozytywne efekty dla grupy.

Zmieniliście też zarząd Odry. Teraz spółką zarządzają władze Otmuchowa. Czy to też ma ograniczyć koszty?

Wymiana władz Odry nastąpiła po to, by przez kolejne miesiące wnikliwie popatrzeć na te trzy firmy, funkcjonujące teraz w ramach grupy, jak na jeden organizm.

Zarząd Otmuchowa w czasie pełnienia obowiązków we władzach Odry pobiera faktycznie symboliczne wynagrodzenie – po tysiąc złotych miesięcznie. Ale wspólny zarząd jest tymczasowy.

Obecnie poszukujemy kandydatów do zarządu brzeskiej spółki i chcielibyśmy, by zaczęli oni działać od początku przyszłego roku.

Do tego czasu zamierzamy uporządkować pewne sprawy. Przykładowo, mamy plan wydzielenia działalności związanej z marketingiem do osobnej firmy, która będzie pełnić te funkcje dla wszystkich spółek w grupie.

Przyniesie to nam konkretne oszczędności podatkowe. Ale to jest na razie projekt uchwały, który będzie poddany pod głosowanie na NWZA Otmuchowa w październiku.

Na jakim etapie jest teraz proces restrukturyzacji?

W ciągu ostatnich miesięcy, mimo że jeszcze formalnie nie byliśmy głównym udziałowcem Odry, dokonaliśmy przeglądu asortymentu, opracowaliśmy plany marketingowe zakładające odświeżenie opakowań chałwy, a także plan dotyczący połączenia struktur sprzedaży obu firm do kanału tradycyjnego, czyli do lokalnych sieci handlowych i hurtowni.

W przyszłym roku – według naszych szacunków – z tej połączonej sprzedaży do kanału tradycyjnego zostanie wygenerowanych 75–80 mln zł obrotów, co oznacza zwiększenie przychodów w tym kanale dystrybucji o 15–20 proc. w porównaniu z 2011 rokiem.

Z kolei spójna logistyka zacznie działać prawdopodobnie od października. Mniej więcej w tym samym czasie skonsolidujemy sprzedaż do sieci.

W ciągu następnych dwóch lub trzech tygodni opracujemy szczegółowy plan restrukturyzacji. Zakładam, że do końca roku uda nam się rozwiązać 95?proc. spraw związanych z redukcją zatrudnienia, ale pewne działania zostaną rozłożone na dłuższy czas.

Jakie są założenia na najbliższe lata?

Przez najbliższe dwa lata nie będziemy się skupiać na przejęciach, ale raczej na optymalnym zagospodarowaniu tych zasobów, które już mamy. Priorytetem będzie więc budowanie sił sprzedaży i optymalizacja procesów biznesowych w oparciu o nasz obecny potencjał produkcyjny, który po połączeniu z Odrą wynosi około 500 mln zł rocznej sprzedaży.

Zakładamy, że w ciągu dwóch lat na bazie przejętych firm uda nam się stworzyć silną, efektywnie działającą organizację zdolną do skutecznego konkurowania na rynku spożywczym.

A co z dywersyfikacją przychodów?

Na pewno będziemy dążyli do dalszego dywersyfikowania źródeł naszych przychodów. Kiedy przeprowadzaliśmy IPO, inwestorzy zarzucali nam, że firma zbytnio uzależniona jest od swojego głównego odbiorcy (jest nim sieć dyskontów Biedronka – red.). Obroty ze sprzedaży do tego kontrahenta stanowiły ok. 60?proc. naszych przychodów, przy czym sprzedaż do wszystkich sieci handlowych wynosiła ok. 80 proc. obrotów.

Dzięki temu, że Odra ma silną pozycję w tradycyjnym kanale sprzedaży, tzn. ponad 50?proc. jej przychodów pochodzi ze sprzedaży do lokalnych sklepów detalicznych i hurtowni, to i nasza pozycja w tym kanale się umocni.

Docelowo w ciągu tych dwóch lat chcielibyśmy, żeby nasze przychody ze sprzedaży w kanale nowoczesnym, czyli do sieci handlowych, wynosiły ok. 50 proc., w kanale tradycyjnym – 30 proc., a w kanale b2b, czyli sprzedaży półproduktów innym producentom – 20?proc. Zakładamy, że eksport, który jest realizowany w kanałach b2b i nowoczesnym, ma docelowo stanowić 15 proc. ogółu sprzedaży.

Jakie są plany dla Jedności Wschowa? Szukaliście partnera w Rumunii, który na tamtejszym rynku produkowałby słone przekąski dla sieci z oferowanych przez was półproduktów. Czy coś się dzieje w tym zakresie?

Rynek rumuński jest dla nas perspektywiczny ze względu na rozwijające się tam teraz sieci hipermarketów. Ale jednocześnie prowadzimy już zaawansowane rozmowy z producentami z zachodniej Europy, m.in. z Francji, Wielkiej Brytanii i Skandynawii.

Umowy we wszystkich tych krajach mogą zostać sfinalizowane w perspektywie kolejnych sześciu miesięcy.

Dwie transakcje  w ciągu roku

Od momentu debiutu na GPW Otmuchów kupił dwie spółki. W listopadzie 2010 r. za 14,07 mln zł nabył 96,3 proc. akcji firmy  Jedność Wschowa, która wytwarza półprodukty do produkcji słonych przekąsek. Natomiast na zakup 62,7 proc. papierów w produkującej m.in. chałwę i karmelki PWC Odra wydał dotąd w sumie ponad 32,4 mln zł, z czego 10 mln zł poszło na podwyższenie kapitału zakładowego brzeskiej spółki. Kontrolę nad Odrą uzyskał we wrześniu br.

 

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan