AmRest wierzy w ożywienie

Restauracyjna spółka spodziewa się udanego roku. Analitycy podkreślają jednak, że trwające spowolnienie gospodarcze nie pozostaje bez wpływu na wyniki finansowe grupy

Aktualizacja: 15.02.2017 03:40 Publikacja: 20.03.2013 05:00

AmRest wierzy w ożywienie

Foto: GG Parkiet

Rynek najwyraźniej miał problem z interpretacją opublikowanego wczoraj raportu rocznego AmRestu. Rano kurs rósł o ponad 5 proc., ale potem przez większość sesji notowania świeciły na czerwono.

Transakcja ratuje wynik

Operator marek KFC i Pizza Hut w 2012 r. znacząco poprawił przychody i zyski. Rezultaty za sam IV kwartał też prezentują się imponująco. Ale wnikliwa lektura raportu pozwala stwierdzić, że to zasługa zdarzeń jednorazowych. – Spółka zaksięgowała zyski ze sprzedaży biznesu amerykańskiego w wysokości prawie 68 mln zł, co okazało się powyżej moich oczekiwań na poziomie 25 mln zł. Spodziewałam się również, że transakcja zostanie ujęta w przychodach finansowych, a została zaksięgowana jako działalność operacyjna – mówi Małgorzata Kloka, analityk UniCredit CAIB.

Trigon DM wskazuje, że gdyby nie sprzedaż amerykańskiego biznesu, w ostatnim kwartale grupa zanotowałaby nie 48 mln zł zysku, ale 10 mln zł straty netto. – In minus zaskoczył też wyższy odpis aktualizujący wartość aktywów w IV kwartale oraz nieco wyższe koszty operacyjne – mówi Kloka.

Marże pod presją

AmRest działa na wielu rynkach. Marek Czachor, analityk Erste Securities, podkreśla, że mocny wzrost sprzedaży wynika głównie z otwarć nowych restauracji. Spowolnienie gospodarcze nie pozostaje bowiem bez wpływu na obroty w już istniejących lokalach. – Sprzedaż na restaurację spadła w IV kwartale na rynku polskim o 3 proc., w Czechach o 14 proc., a w Zachodniej Europie o 14 proc. – wskazują analitycy DM PKO?BP, podkreślając, że jedynym wzrostowym rynkiem okazała się Rosja (+15 proc.). Z kolei marże operacyjne zawiodły na wszystkich rynkach oprócz Polski, gdzie widoczny jest pozytywny wpływ rozliczeń podatkowych.

Plany bez zmian

Tymczasem AmRest przyszłość widzi w jasnych barwach. Podtrzymuje deklaracje dotyczące otworzenia ponad 100 restauracji w 2013 r. oraz poniesienia nakładów inwestycyjnych (CAPEX) rzędu 400 mln zł. Zarząd podkreśla, że widzi już sygnały poprawy sytuacji makroekonomicznej. Ponadto spodziewa się, iż obserwowana inflacja i historycznie niskie stopy procentowe sprawią, że w najbliższych miesiącach presja kosztowa osłabnie.

– Jeśli chodzi o 2013 r., to myślę że może on jeszcze, zwłaszcza I półrocze, stać pod znakiem spowolnienia na głównych rynkach AmRestu – czyli w Polsce i  Hiszpanii. Dodatkowo spółka kontynuuje agresywną ekspansję, co może skutkować dalszą presją na marże związaną z kosztami start-upów nowych restauracji – mówi Kloka.

AmRest jest największą spółką restauracyjną notowaną na giełdzie. Ma w portfelu ponad 670 lokali.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta