Eksperci podkreślają, że AmRest w tym roku pozytywnie zaskakuje osiąganymi rezultatami. Zwracają uwagę na uporządkowany portfel restauracji oraz bardzo dobrą sytuację makroekonomiczną w Europie Środkowo- Wschodniej. Ten region oraz Hiszpania powinny w ocenie brokera być motorem wzrostu. Mają o tym świadczyć utrzymujące się wysokie tempo poprawy PKB, poprawiająca się sytuacja na rynku pracy oraz wzrost wydatków konsumpcyjnych. Wyniki w Europie Środkowo-Wschodniej są dodatkowo wspierane przez przejęte kawiarnie Starbucks. Broker zwraca uwagę na fakt, że pomimo kurczenia się gospodarki rosyjskiej w tempie 4 proc. rocznie, wzrostu cen żywności o 20 proc. rok do roku i obniżenia się sprzedaży detalicznej o 10 proc. rok do roku AmRest osiąga dwucyfrowe wzrosty w sprzedaży porównywalnej. – Stabilizacja kursu rubla oraz możliwa lekka poprawa sytuacji gospodarczej w przyszłym roku powinny wspierać wyniki dywizji – dodają analitycy.
Przeszkodzić w rozwoju spółki mogą przedłużająca się słabość rynku rosyjskiego oraz spowolnienie w Chinach. Eksperci zwracają również uwagę na presję na koszty pracy. – Ryzyko to dotyczy szczególnie rynku polskiego, gdzie poza podwyżką płacy minimalnej z 1750 zł do 1850 zł, w przyszłym roku koszty pracy wzrosną przez konieczność odprowadzania składek na ZUS od umów zleceń. Udział kosztów pracy to ok. 21,5 proc. łącznych kosztów operacyjnych AmRestu.
BM BGŻ BNP Paribas prognozuje, że przychody spółki wzrosną z 3,33 mld zł w 2015 r. do 3,8 mld zł w 2016 r. Zgodnie z projekcjami analityków wzrośnie również EBITDA z 449,7 mln zł w tym roku do 523,9 mln zł w przyszłym roku. W tym roku zysk netto według prognoz BM BGŻ BNP Paribas ma wynieść 153 mln zł, a w 2016 r. 155,3 mln zł. We wtorek przed południem za akcje AmRestu inwestorzy płacili po 201 zł, kurs rósł o 1 proc.