Zyski zamierzamy reinwestować

Piotr Kazimierski | Z prezesem PHZ Baltona rozmawia Tomasz Danelczyk

Publikacja: 29.02.2016 05:00

Zyski zamierzamy reinwestować

Foto: Archiwum

Czy jest pan zadowolony z pierwszego kwartału?

Przebiega on zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Wiele się dzieje szczególnie w obszarze rozwoju biznesu. Kilka dni temu udało nam się pozyskać na wyłączność koncesję na użytkowanie powierzchni handlowej w terminalu non-schengen na lotnisku w Katowicach. Umowa ma obowiązywać do 2022 r. Oznacza to, że będziemy obecni w terminalu katowickiego lotniska w dwóch obszarach działalności, ponieważ w zeszłym roku zdobyliśmy koncesję na prowadzenie biznesu gastronomicznego, który obecnie bardzo dobrze prosperuje. Liczymy również na to, że za około 1,5 roku, po przebudowie terminala schengen w Katowicach, uda nam się wrócić do niego z działalnością handlową i pozyskać koncesję na działalność gastronomiczną.

Jaka jest różnica między wspomnianymi rodzajami terminali?

Terminal non-schengen w Katowicach odprawia więcej lotów czarterowych, także – dzięki najlepszej w tym regionie infrastrukturze lotniska – na długich dystansach. Co ważne, pasażer czarterowy robi przed wylotem większe zakupy niż na przykład pasażer biznesowy, więc z naszego punktu widzenia prowadzenie biznesu w terminalu non-schengen jest bardzo atrakcyjne.

W jakich jeszcze przetargach spółka uczestniczy?

Liczymy na przedłużenie koncesji wygasającej w przyszłym roku w naszym największym porcie regionalnym, czyli w Gdańsku. Sprawa powinna się rozstrzygnąć na przełomie I i II kwartału tego roku. Umowa była zawarta w 2012 r. – czyli długość jej trwania to pięć lat. Kolejna ma być podpisana na 10–12 lat. Dodatkowo we Wrocławiu kończy się pięcioletnia umowa jednemu z operatorów i tam również chcielibyśmy się pojawić. Przede wszystkim z naszymi sklepami wolnocłowymi, ale gastronomia byłaby niewątpliwie ciekawym uzupełnieniem. Stawaliśmy do konkursu w Bremie, ale nasza propozycja finansowa okazała się za niska i nie zostaliśmy wybrani do finalnych negocjacji kontraktu, pomimo bardzo wysokiej oceny jakościowej oferty. Warunki finansowe są zwykle ważnym elementem oceny, jednak nasza dbałość o rentowność biznesu jest na pierwszym miejscu.

Długotrwały charakter umów to niewątpliwie zaleta. Niemniej okazje do przejęcia po kimś koncesji pojawiają się w związku z tym niezwykle rzadko.

Jeśli chodzi o lotniska w Polsce, to wraz z Euro 2012 nie tylko dokonał się skok jakościowy powierzchni komercyjnych, ale pojawiły się też europejskie standardy, których wyrazem są m.in. umowy podpisywane na wiele lat. Aczkolwiek, jeżeli spojrzymy na krzywą dojrzałości rynku lotniczego w naszym kraju, to nadal jest on w fazie wczesnego rozwoju. Skłania to do postawienia tezy, że terminale będą się jeszcze zmieniać, dając coraz większe możliwości również Baltonie. Długotrwałe umowy dają stabilizację, ale jednocześnie ograniczają możliwość zdobywania w szybkim tempie powierzchni na nowych lotniskach. Dlatego też nieustannie poszukujemy nowych pomysłów biznesowych, które nie tylko ograniczą wpływ sezonowości, gdzie szczyt sprzedaży przypada na trzeci kwartał, ale także dadzą dodatkowe obroty.

Co to za pomysły?

Jednym z takich sposobów jest w naszym przypadku wejście w wysoko rentowne usługi gastronomiczne, w ramach których prowadzimy obecnie trzy formaty – Travel Chef, Coffee Corner i Coffee Express. Oprócz działalności prowadzonej w portach lotniczych pracujemy nad rozszerzaniem działalności o dworce kolejowe. Jesteśmy już obecni z gastronomią na Dworcu Głównym w Krakowie, gdzie radzimy sobie naprawdę dobrze. Rozmawiamy w tej chwili o kolejnej lokalizacji na dworcu. Oczywiście konkurencja na tym rynku jest bardzo duża – wiele marek, nie tylko zagranicznych, ale też polskich, dostrzega potencjał w coraz nowocześniejszych dworcach. W tym roku na lotnisku w Katowicach uruchomimy nowy format kawiarni pod szyldem Cavarious. Ten model będzie wykorzystywany przy kolejnych koncesjach nie tylko w portach lotniczych, ale także na dworcach właśnie.

Jaki jest potencjał mniejszych lotnisk regionalnych?

Nowo powstałe porty, takie jak Olsztyn czy Radom, obsługują niewielką liczbę pasażerów i trudno byłoby nam utrzymać tam pozytywną ekonomikę działalności. Z zaciekawieniem przyglądamy się natomiast szybko rosnącemu portowi w Lublinie, który, biorąc także pod uwagę plan poprowadzenia do miasta drogi szybkiego ruchu, ma szansę pozytywnie wyróżnić się na tle ostatnich inwestycji. Poza tym jesteśmy już obecni w Rzeszowie i Bydgoszczy, no i w warszawskim Modlinie, który bardzo szybko się rozwija.

Jak radzą sobie zagraniczne porty obsługiwane przez Baltonę?

Najmocniej wygląda lotnisko w Liege, które jest największym lotniskiem typu cargo w Belgii oraz jednym z większych w Europie. To lotnisko podpisało z Chinami umowę na obsługę lotów czarterowych, co dało mu pozytywny impuls. Wbrew temu, co się ostatnio słyszy, Chińczycy na tym lotnisku nie okazują oznak kryzysu i chętnie kupują także w naszych sklepach. Stąd zdecydowaliśmy się na zmianę naszej oferty, rozbudowując asortyment marek premium, cieszący się największym zainteresowaniem wśród tej grupy klientów.

A lotnisko we Lwowie?

Mimo słabości hrywny cały czas jest rentowne, a popyt utrzymuje się na wysokim poziomie. Na Ukrainie z transportu samolotowego korzystają raczej ludzie zamożni, co daje ciągle bardzo dobre prognozy dla biznesu w tym kraju.

Spółce w najbliższych latach będzie sprzyjać wzrost ruchu pasażerskiego oraz relatywnie szybkie tempo rozwoju gospodarczego. Pojawiają się jednak czynniki, które mogą ekspansję Baltony hamować, chociażby rosnąca presja płac czy przede wszystkim podatek detaliczny.

Jeżeli chodzi o możliwe podwyższenie płacy minimalnej do 12 zł za godzinę, to nie jest to sytuacja, której się obawiamy. Zarobki naszej załogi, biorąc pod uwagę średnią płacę w Polsce, są na dobrym poziomie. Jeśli chodzi o podatek od sieci detalicznych, nic nie jest przesądzone, więc nie chcę tego na razie komentować.

W 2015 r. Baltona wypracowała blisko 430 mln zł przychodów, co dało wzrost rzędu 21 proc. rok do roku. Uda się utrzymać takie tempo w 2016 r.?

Jestem optymistą. Spodziewam się podobnego wzrostu obrotów także w tym roku. Dodatkowo zamierzamy poprawić wynik netto. Będzie to możliwe m.in. dzięki optymalizacji struktury kosztów. W zeszłym roku zamknęliśmy własny magazyn i od tego roku będziemy korzystać z magazynu zewnętrznego. Zaoszczędzimy około 3 mln zł, a w 2017 r. liczymy na oszczędności w okolicy kolejnych 10–15 proc.

W związku ze wzrostem zysków akcjonariusze mogą liczyć na dywidendę?

W najbliższej przyszłości zamierzamy reinwestować całość zysków. Chcemy dalej się rozwijać.

CV

Piotr Kazimierski

ukończył zarządzanie finansami w Zachodniopomorskiej Szkole Biznesu w Szczecinie. Posiada też tytuł mgr. inż. Wydziału Nawigacji Wyższej Szkoły Morskiej w Szczecinie. Prezesem Baltony jest od września 2015 r. Członkiem zarządu spółki został w czerwcu 2011 r., a do listopada 2014 r. pełnił funkcję członka zarządu ds. rozwoju. Przed dołączeniem do Baltony był dyrektorem sprzedaży produktów skarbowych w Banku Handlowym. TDA

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan