Liczymy na przedłużenie koncesji wygasającej w przyszłym roku w naszym największym porcie regionalnym, czyli w Gdańsku. Sprawa powinna się rozstrzygnąć na przełomie I i II kwartału tego roku. Umowa była zawarta w 2012 r. – czyli długość jej trwania to pięć lat. Kolejna ma być podpisana na 10–12 lat. Dodatkowo we Wrocławiu kończy się pięcioletnia umowa jednemu z operatorów i tam również chcielibyśmy się pojawić. Przede wszystkim z naszymi sklepami wolnocłowymi, ale gastronomia byłaby niewątpliwie ciekawym uzupełnieniem. Stawaliśmy do konkursu w Bremie, ale nasza propozycja finansowa okazała się za niska i nie zostaliśmy wybrani do finalnych negocjacji kontraktu, pomimo bardzo wysokiej oceny jakościowej oferty. Warunki finansowe są zwykle ważnym elementem oceny, jednak nasza dbałość o rentowność biznesu jest na pierwszym miejscu.
Długotrwały charakter umów to niewątpliwie zaleta. Niemniej okazje do przejęcia po kimś koncesji pojawiają się w związku z tym niezwykle rzadko.
Jeśli chodzi o lotniska w Polsce, to wraz z Euro 2012 nie tylko dokonał się skok jakościowy powierzchni komercyjnych, ale pojawiły się też europejskie standardy, których wyrazem są m.in. umowy podpisywane na wiele lat. Aczkolwiek, jeżeli spojrzymy na krzywą dojrzałości rynku lotniczego w naszym kraju, to nadal jest on w fazie wczesnego rozwoju. Skłania to do postawienia tezy, że terminale będą się jeszcze zmieniać, dając coraz większe możliwości również Baltonie. Długotrwałe umowy dają stabilizację, ale jednocześnie ograniczają możliwość zdobywania w szybkim tempie powierzchni na nowych lotniskach. Dlatego też nieustannie poszukujemy nowych pomysłów biznesowych, które nie tylko ograniczą wpływ sezonowości, gdzie szczyt sprzedaży przypada na trzeci kwartał, ale także dadzą dodatkowe obroty.
Co to za pomysły?
Jednym z takich sposobów jest w naszym przypadku wejście w wysoko rentowne usługi gastronomiczne, w ramach których prowadzimy obecnie trzy formaty – Travel Chef, Coffee Corner i Coffee Express. Oprócz działalności prowadzonej w portach lotniczych pracujemy nad rozszerzaniem działalności o dworce kolejowe. Jesteśmy już obecni z gastronomią na Dworcu Głównym w Krakowie, gdzie radzimy sobie naprawdę dobrze. Rozmawiamy w tej chwili o kolejnej lokalizacji na dworcu. Oczywiście konkurencja na tym rynku jest bardzo duża – wiele marek, nie tylko zagranicznych, ale też polskich, dostrzega potencjał w coraz nowocześniejszych dworcach. W tym roku na lotnisku w Katowicach uruchomimy nowy format kawiarni pod szyldem Cavarious. Ten model będzie wykorzystywany przy kolejnych koncesjach nie tylko w portach lotniczych, ale także na dworcach właśnie.
Jaki jest potencjał mniejszych lotnisk regionalnych?