Graal potrzebuje pieniędzy i wiedzy, żeby przejmować

Z giełdy trudno byłoby zebrać środki na rozwój Graala – wskazuje prezes i główny akcjonariusz rybnej firmy. Dlatego chce ją wycofać z GPW i rozwijać przy wsparciu funduszu.

Aktualizacja: 28.08.2016 13:36 Publikacja: 27.08.2016 09:03

Bogusław Kowalski, prezes i największy akcjonariusz Graala, wraz z kontrolowanym przez siebie podmio

Bogusław Kowalski, prezes i największy akcjonariusz Graala, wraz z kontrolowanym przez siebie podmiotem Greenwich Investments oraz spółką GRWC Holdings Limited, zależną od jednego z funduszy private equity grupy Abris, ogłosili wezwanie na akcje giełdowego producenta konserw rybnych.

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Bogusław Kowalski, prezes i największy akcjonariusz Graala, wraz z kontrolowanym przez siebie podmiotem Greenwich Investments oraz spółką GRWC Holdings Limited, zależną od jednego z funduszy private equity grupy Abris, ogłosili wezwanie na akcje giełdowego producenta konserw rybnych. Chcą skupić 55,8 proc. jej kapitału i uzyskać nad nią całkowitą kontrolę. Docelowo Graal miałby więc zniknąć z GPW. Wzywający oferuje 26 zł za papier, podczas gdy w piątek po południu notowania Graala szły w górę o 7,6 proc., do 27 zł. Rynek wycenia spółkę na 217,5 mln zł, zaś pakiet, o który zabiegają wzywający, wart jest 116,8 mln zł.

Chcemy przejmować

– Za ogłoszonym wezwaniem na akcje Graala stoi decyzja o przyjęciu nowej ambitnej strategii rozwoju spółki. Dzięki wzrostowi organicznemu, ale także przejęciom na rodzimym rynku, doszliśmy do takiego momentu, kiedy Polska jest już dla Graala za mała, a cele mamy ambitne – mówi „Parkietowi" Kowalski. – Zamierzamy jeszcze zwiększać skalę biznesu, ale żeby było to możliwe, konieczne są duże akwizycje zagraniczne.

W perspektywie kilku najbliższych lat dzięki konsolidacji Graal chciałby zwiększyć udział eksportu w ogólnej sprzedaży do minimum 50 proc. Celuje głównie w podmioty zlokalizowane w Europie Zachodniej i Środkowo-Wschodniej. W szerszej perspektywie nie wyklucza wyjścia poza Stary Kontynent.

Ponadto jednym ze strategicznych celów spółki jest uniezależnienie się od dostawców surowca, co wiąże się z koniecznością zakupu własnych farm łososia.

– Niestety, przy obecnej koniunkturze, a mam na myśli zarówno sytuację na samej giełdzie, jak i wymagające warunki w branży rybnej, bardzo trudno byłoby nam przeprowadzić emisję akcji o interesującej nas skali. Na inwestycje, w tym przejęcia, potrzebujemy nie kilkadziesiąt, ale kilkaset milionów złotych. Dodatkowo, aby przeprowadzić dużą transakcję akwizycyjną poza Polską, potrzebne jest nam know-how, a tego nie mamy. Emisja akcji wiązałaby się też z tym, że prawdopodobna byłaby sytuacja, w której straciłbym kontrolę nad spółką. Fundusz z grupy Abris jest stabilnym partnerem, który gwarantuje Graalowi kapitał na przejęcia, know-how, a ja utrzymam kontrolę operacyjną w spółce – tłumaczy.

Dzisiaj Graal jest bardzo uzależniony od cen surowców. – Lipiec nie był dla nas udany, ponieważ cena kilograma łososia osiągnęła swoje apogeum – kosztował 10 euro, podczas gdy rok temu było to 5,5 euro. W sierpniu surowca jest więcej, podobnie ma być też we wrześniu, tak więc oczekujemy spadku cen. Jednakże w IV kwartale podaż surowca znowu ma być mniejsza, w związku z czym ceny znowu niestety pójdą w górę – ujawnia Kowalski. – Wspomniana wysoka zmienność cen surowca przekłada się na dużą zmienność wyników spółki.

– Wezwanie na Graala po cenie zbliżonej do 0,5 wartości księgowej jest na pewno atrakcyjne dla wzywającego, ale już mniej dla akcjonariuszy. Dali temu wyraz, windując notowania spółki. – uważa Sobiesław Kozłowski, analityk DM Raiffeisen Banku.

Lepiej kupić, niż sprzedać

Jednocześnie, jeżeli popatrzymy na to, w jakim momencie cyklu koniunkturalnego znajduje się Graal, to sytuacja nieco się komplikuje. – Wysokie ceny łososia i słaby złoty wobec dolara powodują, że wyniki spółki są pod presją. Niewykluczone zatem, że część akcjonariuszy w obawie przed spadkiem rezultatów zdecyduje się odsprzedać walory – wskazuje Kozłowski. Ale dodaje, że patrząc na papiery Graala długoterminowo i biorąc pod uwagę korzystne wyceny i prognozy – C/Z na lata 2016 i 2017 na poziomie odpowiednio 8,96 i 7,17 oraz C/WK odpowiednio 0,53 i 0,50 – warto się zastanowić nad zakupem akcji, a nie nad ich sprzedażą.

O ocenę oferty poprosiliśmy dwa największe fundusze z akcjonariatu Graala. Nationale-Nederlanden PTE i Quercus TFI nie komentują sprawy.

[email protected]

Handel i konsumpcja
Bot i okulary zagrożą platformie Allegro?
Handel i konsumpcja
Kolejne biuro zajęło się wyceną Answear.com. Nowa najwyższa wycena
Handel i konsumpcja
Odzieżowi detaliści mają za sobą kwartał wzrostu
Handel i konsumpcja
Pepco zwiększa sprzedaż i rusza ze skupem akcji
Handel i konsumpcja
LPP: wymiar kary od KNF to dobry znak
Handel i konsumpcja
LPP o wymiarze kary od KNF. "Dobra wiadomość dla rynku kapitałowego"