Bogusław Kowalski, prezes i największy akcjonariusz Graala, wraz z kontrolowanym przez siebie podmiotem Greenwich Investments oraz spółką GRWC Holdings Limited, zależną od jednego z funduszy private equity grupy Abris, ogłosili wezwanie na akcje giełdowego producenta konserw rybnych. Chcą skupić 55,8 proc. jej kapitału i uzyskać nad nią całkowitą kontrolę. Docelowo Graal miałby więc zniknąć z GPW. Wzywający oferuje 26 zł za papier, podczas gdy w piątek po południu notowania Graala szły w górę o 7,6 proc., do 27 zł. Rynek wycenia spółkę na 217,5 mln zł, zaś pakiet, o który zabiegają wzywający, wart jest 116,8 mln zł.
Chcemy przejmować
– Za ogłoszonym wezwaniem na akcje Graala stoi decyzja o przyjęciu nowej ambitnej strategii rozwoju spółki. Dzięki wzrostowi organicznemu, ale także przejęciom na rodzimym rynku, doszliśmy do takiego momentu, kiedy Polska jest już dla Graala za mała, a cele mamy ambitne – mówi „Parkietowi" Kowalski. – Zamierzamy jeszcze zwiększać skalę biznesu, ale żeby było to możliwe, konieczne są duże akwizycje zagraniczne.
W perspektywie kilku najbliższych lat dzięki konsolidacji Graal chciałby zwiększyć udział eksportu w ogólnej sprzedaży do minimum 50 proc. Celuje głównie w podmioty zlokalizowane w Europie Zachodniej i Środkowo-Wschodniej. W szerszej perspektywie nie wyklucza wyjścia poza Stary Kontynent.
Ponadto jednym ze strategicznych celów spółki jest uniezależnienie się od dostawców surowca, co wiąże się z koniecznością zakupu własnych farm łososia.
– Niestety, przy obecnej koniunkturze, a mam na myśli zarówno sytuację na samej giełdzie, jak i wymagające warunki w branży rybnej, bardzo trudno byłoby nam przeprowadzić emisję akcji o interesującej nas skali. Na inwestycje, w tym przejęcia, potrzebujemy nie kilkadziesiąt, ale kilkaset milionów złotych. Dodatkowo, aby przeprowadzić dużą transakcję akwizycyjną poza Polską, potrzebne jest nam know-how, a tego nie mamy. Emisja akcji wiązałaby się też z tym, że prawdopodobna byłaby sytuacja, w której straciłbym kontrolę nad spółką. Fundusz z grupy Abris jest stabilnym partnerem, który gwarantuje Graalowi kapitał na przejęcia, know-how, a ja utrzymam kontrolę operacyjną w spółce – tłumaczy.