Firma potwierdziła, że jej akcje zostaną sprzedane w ofercie publicznej i ogłosiła jej szczegóły. Do giełdowych inwestorów trafi ponad 48 mln walorów, które stanowią 49 proc. kapitału. Analitycy szacują wartość oferty detalisty między 1,7 mld a blisko 2 mld zł. Może to być więc jedna z najwyższych ofert w ostatnich latach na GPW. Dla porównania w całym ubiegłym roku wartość wszystkich debiutów sięgnęła 1,1 mld zł.
Na sprzedaż trafią tylko istniejące już akcje – spółka nie planuje podwyższenia kapitału zakładowego i pozyskania dodatkowych środków. Obecnie czeka na zatwierdzenie prospektu emisyjnego przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Realizacja strategii
Analitycy szacują wartość całej sieci Dino na 3–4 mld zł. W związku z tym wartość oferowanego pakietu to 1,7–2 mld zł. Biorąc pod uwagę te szacunki, cena jednej akcji może wynieść około 36 zł, co oznacza, że wskaźnik C/Z sięgnąłby około 23. Duzi detaliści, którzy są już na giełdzie, wyceniani są podobnie. W przypadku Emperii Holding C/Z sięga 17, a dla Eurocashu blisko 26.
Analitycy podkreślają, że mimo i tak już dużej konkurencji w handlu detalicznym, w Polsce wciąż jest miejsce na rozwój tego typu przedsiębiorstw. – To ciekawa, perspektywiczna spółka, która powinna osiągać coraz lepsze wyniki m.in. dzięki poprawie sytuacji konsumentów – twierdzi Piotr Bogusz, analityk DM mBanku. – Warto pomyśleć o inwestycji, choć w odróżnieniu od innych dużych firm handlu detalicznego, które są na już giełdzie, biznes przedsiębiorstwa jest bardzo kapitałochłonny, gdyż opiera się na kupnie działki i postawieniu na niej sklepu. W związku z tym w najbliższych latach wolne przepływy gotówkowe mogą być niskie, a nawet ujemne – zakłada Bogusz.