Inwestowanie w nieruchomości w Polsce może być finansowane przy zastosowaniu instrumentów stworzonych i funkcjonujących w USA. - Należą do nich: "master leasing", "sale and lease back" lub "multi-use building" - wyjasnia John R. Banka z firmy konsultingowej Arthur Andersen.
Master leasing, to inaczej dzierżawa gruntu lub budynku na długi okres (co najmniej kilkadziesiąt lat). Jest instrumentem umożliwiającym ograniczenie środków inwestycyjnych potrzebnych do wybudowania nieruchomości. Dzięki jego wykorzystaniu deweloper nie musi kupować gruntu, lecz może wziąć go w długoletnią dzierżawę. Tym samym ogranicza zaangażowanie środków własnych.
Kto wyłoży pieniądze? Źródłem finansowania takiego przedsięwzięcia mogą być banki lub fundusze inwestycyjne. Oferta powinna okazać się interesująca także dla funduszy inwestycyjnych, które dysponują środkami finansowymi w długim okresie, a ich strategia inwestycyjna uwzględnia pobieranie stałych i pewnych opłat od inwestycji w nieruchomości.
Formuła master leasing może zainteresować także właścicieli gruntów: gminy, instytucje publiczne, kościół itp. Przeważnie nie mają one środków na inwestycje. Jeżeli jednak chcą budować nieruchomość komercyjną, a brakuje im pieniędzy i pomysłu, gdzie znaleźć najemców, mogą w formule master leasing nawiązać współpracę z deweloperem i podpisać długoletnią umowę najmu. Umowa taka jest wystarczającym zabezpieczeniem kredytu dla banku, a problem ze znalezieniem najemców docelowych musi rozwiązać deweloper.
Drugą stronę umowy - dewelopera - powinna z kolei zachęcić sytuacja, w której ryzyko inwestycji budowlanej ponosi właściciel gruntu.