Grabowski z RPP: Niska inflacja wciąż wymaga restrykcyjnej polityki pieniężnej

Warszawa, 09.06.2003 (ISB) -- Utrzymywanie niskiego poziomu inflacji w Polsce wymaga wciąż restrykcyjnej polityki pieniężnej z powodu czynników strukturaalnych, które powodują, że bezinflacyjne ożywienie gospodarki jest praktycznie niemożliwe, powiedział w wywiadzie dla agencji ISB Bogusław Grabowski, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP).

Publikacja: 09.06.2003 11:43

"Mamy w polskiej gospodarce dużo strukturalnych czynników inflacyjnych, mechanizmy indeksacyjne, (...) szereg rynków zmonopolizowanych i złą politykę fiskalną. Przy ożywieniu popytu wewnętrznego i zewnętrznego nie wyobrażam sobie niskiego poziomu inflacji w Polsce bez restrykcyjnej polityki pieniężnej, jeżeli te strukturalne czynniki będą obecne w polskiej gospodarce" - powiedział ISB Grabowski.

Rynki przewidują, że do końca roku RPP obniży stopy procentowe jeszcze nawet o 100 pb, tak, aby podstawowa stopa procentowa spadła do poziomu 4,5%. W tym roku Rada obniżała stopy procentowe na każdym ze swoich pięciu posiedzeń, za każdym razem podstawowa stopa procentowa spadała o 25 pb.

Niektórzy analitycy spodziewają się, że RPP zdecyduje się na tak znaczne obniżenie poziomu stóp procentowych, aby nie zostawić zbyt dużo miejsca na obniżki nowej Radzie, która zostanie wybrana na przełomie 2003/2004 roku i będzie prawdopodobnie nastawiona mniej restrykcyjnie od obecnej.

"Dla mnie to dość dziwny scenariusz makroekonomiczny, że tempo wzrostu gospodarczego dochodzi w 2004 roku do powyżej potencjalnego, czyli powyżej 4,0%, inflacja przekracza cel średniookresowy, a my kontynuujemy obniżki stóp procentowych i obniżamy je jeszcze o 100 pb. To można sobie wyobrazić przy scenariuszu bardzo znacznej aprecjacji złotego, a przy takiej silnej aprecjacji trzeba zadać pytanie, skąd ma się wziąć taki wzrost gospodarczy" - powiedział Grabowski.

Rząd założył, że wzrost gospodarczy wzrośnie w 2004 roku do 4,9%, natomiast RPP prognozuje, że dynamika PKB w przyszłym roku wyniesie około 4,0%. Zgodnie z założeniami polityki pieniężnej po 2004 roku, będzie obowiązywał ciągły cel inflacyjny wynoszący 2,5% +/-1 pkt proc.

"Na razie nie widać zagrożeń dla średniookresowego celu inflacyjnego. Ja jednak nie widziałem wielu prognoz, które przewidują inflację poniżej 2,5% za 12 miesięcy, a teraz podejmowane decyzje będą wpływały na gospodarkę za rok" - dodał.

Poziom inflacji w ujęciu rocznym oscyluje od początku roku wokół 0,5%. Na koniec roku ma jednak, zdaniem analityków, może wzrosnąć do poziomu około 1,5%.

"Niektórzy obserwatorzy i analitycy już okrzyknęli, że możemy bez problemu obniżać stopy procentowe i pobudzać popytowo polską gospodarkę od strony monetarnej, dlatego, że gospodarka będzie przyspieszała bezinflacyjnie. A bezinflacyjne przyspieszanie jest mrzonką" - powiedział także członek RPP.

Grabowski zaliczany jest do grona tzw. "jastrzębi" w gronie RPP, charakteryzujących się bardziej restrykcyjnym podejściem do polityki pieniężnej. Jednakże trzykrotnie na początku tego roku głosował za obniżką stóp procentowych, jak wynika z opublikowanego już rozkładu głosowań.

"Najważniejszy dla mnie był proces permanentnej dezinflacji, którą osiąga się wtedy, kiedy oczekiwania inflacyjne pozostają na trwałe poniżej poziomu inflacji. Jeżeli oczekiwania inflacyjne spadają wolniej niż bieżący poziom inflacji, polityka pieniężna nie może dostosowywać realnych stóp procentowych przez pryzmat ich kalkulacji do bieżącego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych" - powiedział Grabowski.

Oczekiwania inflacyjne w perspektywie 12 miesięcy wyniosły w maju 0,5%, czyli były o 0,1% wyższe niż w kwietniu, wynika z badań firmy Ipsos, przygotowywanych na zlecenie banku centralnego. (ISB)

Przemysław Kuk, Karolina Słowikowska

pk/tom

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku