Reklama

Polska ma szanse na blisko 100 mld euro

Z Dariuszem Filarem, głównym ekonomistą banku Pekao, rozmawia Tadeusz Mosz

Publikacja: 13.02.2004 08:30

Dwa dni temu wystartowała najważniejsza dla przyszłości Polski debata nad wielkością i zasadami podziału pieniędzy z unijnej kasy. Budżet Unii Europejskiej na lata 2007-2013 ma wynieść bilion euro. Co z tego wynika dla Polski?

Bilion euro to suma, która robi wrażenie, natomiast ja chciałbym to odrobinę zrelatywizować. Mianowicie to jest kwota, która przypada na 7 lat. Jeżeli popatrzymy na budżety unijne ostatniego okresu, to one sięgały 80 mld euro rocznie. Te 80 mld razy 7 lat daje 560 mld w kończącym się w 2006 roku okresie. Także to znaczy, że budżet do 2013 roku wzrósłby niemal dwukrotnie, no więc to jest imponujące.

Podobno 10% z tego budżetu, czyli ok. 97 mld euro, miałoby przypaść Polsce. Tak wynika z obliczeń Francuzów.

Wśród krajów wstępujących jesteśmy najwięksi, a wskaźniki naszego rozwoju gospodarczego upoważniają nas do tego, żeby pomoc unijną otrzymywać.

Mówiąc brutalnie - ile Polska musi włożyć pieniędzy, żeby wyjąć te 97 mld?

Reklama
Reklama

Tu jest kwestia tzw. ko- i prefinansowania projektów unijnych. Musimy w przybliżeniu wyłożyć około 1/4 kwoty na ich rozpoczęcie.

Czyli ok 20 mld euro. Czy Polska będzie w stanie włożyć taką kwotę?

Jeżeli znowu podzielimy to przez lata, a potem przemnożymy przez kurs, to wychodzą nam kwoty znaczne, ale kwoty do wyobrażenia.

Na co zostaną przeznaczone największe kwoty?

Unia tradycyjnie, przede wszystkim, działa w zakresie tzw. funduszy strukturalnych, spójnościowych, które mają cały obszar Unii czynić w jakiejś perspektywie wyrównanym gospodarczo. Chodzi o projekty związane z infrastrukturą, ochroną środowiska czy podnoszeniem kwalifikacji zawodowych.

405 mld euro ma być przeznaczonych na dotacje rolne, rozwój terenów wiejskich i ochronę środowiska. Czy polscy rolnicy do 2013 roku dostaną stuprocentowe dotacje bezpośrednie z kasy Unii?

Reklama
Reklama

Została założona tutaj pewna ścieżka dochodzenia do tych świadczeń dla polskiego rolnictwa. Sadzę, że w tej chwili nie ma powodów do obawiania się, że ten założony program stopniowego wzrastania dotacji nie zostanie zrealizowany.

350 mld euro ma pójść na pomoc biednym regionom starej i nowej Unii. Na co tutaj Polska może liczyć?

Przede wszystkim jest jakaś nadzieja na rozwój infrastruktury, w tym głównie drogowej. Obecnie, jak się podróżuje po krajach unijnych, przy wielu drogach stoją tabliczki, że zostały one sfinansowane ze środków unijnych.

Dziękuję za rozmowę.

skrót rozmowy

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama