Wyzysk i spekulacja

Publikacja: 23.03.2004 09:03

Niedawno zgłosił się do mnie pewien spekulant z Wrocławia, gdzie aktualnie kandyduję na senatora, z pretensją. Pretensję miał o tego "spekulanta". Pisałem bowiem przed paroma tygodniami, że należy nazywać się dumnie "spekulantem", a nie ukrywać pod kryptonimem "inwestor". A ów pan twierdził, że jest to określenie uwłaczające, poniżające, deprecjonujące i co tam jeszcze słownik synonimów podpowiada. I jest to sprawa - wbrew pozorom - ważna. Otóż chodzi o istotę nie tylko tego problemu - ale i wszystkich.

W stworzonej przez Lewicę nowomowie słowo "spekulant" ma odcień istotnie ujemny - aż do rozstrzelania za spekulację włącznie. Ale przecież my, spekulanci, nie tylko nie mamy obowiązku używać nowomowy - ale nawet nie wolno nam tego robić!!

Jeśli bowiem zaczniemy używać ICH języka - to jesteśmy na pozycji z góry przegranej.

Wyobraźmy sobie, że zaczniemy używać słowa "inwestor". I tak sobie inwestujemy, inwestujemy, inwestujemy, jednocześnie godząc się na to, że słowo "spekulant" jest złe, a spekulacja jest karygodna. Lewica nas toleruje, tak samo, jak w latach 20. ubiegłego wieku tolerowała NEP: chodziło jej o to, by wredni kapitaliści naprodukowali tyle dóbr, by było co rozgrabiać... Gdy już naprodukowali - ukręcono NEP-manom łby.

I to samo nastąpi dzisiaj - to znaczy: po 1 Maja, gdy tryumfująca Lewica zacznie się rozpychać po całej Europie. Może jeszcze poczeka, by nie spłoszyć Bułgarów, Rumunów, Turków i Izraelitów - a może nie poczeka. Nie wiem.

Ale gospodarka europejska leży - i nie ma szans, by ją rozruszać przy rządach pedofilów, socjalistów, łapowników i innych lewaków z Brukseli. Niewątpliwie więc lewica postawiona przed dylematem: przyznać się, że cały eurosocjalizm jest nieporozumieniem i oddać władzę - lub brnąć dalej - wybierze to drugie.

A wtedy winę za niepowodzenia gospodarcze będzie musiała na kogoś zrzucić. I zrzuci: na spekulantów.

I nic "inwestorom" nie pomoże, że będą się zaklinali, że oni spekulację potępiają - ale oni sami są "inwestorami". Kat pokręci głową, powie, że przecież jest to oczywista spekulacja - i będzie miał, oczywiście, rację.

A ponieważ sami przyznaliśmy, że spekulacja to rzecz wredna - przeto sami będziemy musieli się, jak w procesach moskiewskich, oskarżać i żądać surowego wymiaru kary. Za wsadzanie kija w euro-szprychy...

Podobnie zresztą z innymi słowami. W normalnym języku, jeśli ktoś wyzyskuje każdą minutę swego życia, jeśli wyzyskuje każdy gram materiału, by się nie zmarnował - to jest to pozytywne.

W nowomowie słowo "wyzysk" ma wydźwięk ujemny. "Wyzyskiwać" w nowomowie to coś strasznego!

Piszę to, byście Państwo pojęli, że nie żyjecie już w normalnym świecie - lecz w świecie pojęć narzuconych przez lewicę. Używając tych pojęć uznajemy jej władzę - więc nie możemy się skarżyć.

Tylko ja i dosłownie garstka ludzi ma odwagę, by wziąć byka za rogi.

"Spekulant" - to coś dobrego. "Wyzysk" - to coś dobrego! Gdy robotnik pracuje u kapitalisty, ten zatrudnia specjalistów od organizacji pracy - by każda sekunda tego robotnika była wyzyskana. Jeśli kręci kran prawą ręką - to czy nie mógłby jednocześnie lewą polerować karoserii?

Po takim wyzysku robotnik przychodzi do domu wypluty - i dopiero po zjedzeniu obiadku przygotowanego przez żonę nabiera sił do życia.

To dzięki temu, że w USA w XIX i na początku XX wieku każdy ułamek energii robotnika był wyzyskany - robotnicy amerykańscy pierwsi jeździli samochodami. A w krajach, w których obowiązywało hasło "Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy!" - jeżdżono rowerami marki "Ukraina".

W krajach, w których ceny surowców i towarów na giełdzie ustalali spekulanci - jeżdżono "cadillacami". W krajach, w których ceny ustalał rząd, zwalczywszy uprzednio spekulację - jeżdżono "syrenkami".

Więc nie bójmy się! Chwyćmy byka za rogi!! Spekulujmy i wyzyskujmy!

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku