Zdaniem niemieckiego kanclerza, sprawa podatków jest jednym z punktów, które trzeba będzie w przyszłości "zdecydowanie przedyskutować" z nowymi państwami członkowskimi. Schroeder zwrócił uwagę, że w dziesięciu nowych krajach UE podatek płacony przez firmy wynosi średnio mniej niż 20%, wobec ponad 30% w obecnych krajach członkowskich. Zdecydowanie najniższą stawkę podatkową, wśród nowych członków wspólnoty, ma Estonia - wynosi ona 0%. 15-proc. podatek obowiązuje na Litwie, 19-proc. m.in. w Polsce i na Słowacji. Najwyższa jest stawka na Malcie - 35%. W Niemczech natomiast stawka podatku od firm wynosi efektywnie 40%. Schroedera niepokoi dodatkowo to, że część nowych członków UE - m.in. Czechy - zredukowała podatek tuż przed akcesją.
- Kraje te prowadzą politykę podatkową niewystarczającą do finansowania przez nie infrastruktury i infrastruktura ta ma być współfinansowana transferami z Brukseli - powiedział o nowych członkach UE Schroeder. - To tworzy sytuację konkurencyjną, która może rodzić problemy i obecne państwa członkowskie nie powinny i nie mogą milczeć w tej sprawie - dodał.
- Nie widzę w wypowiedziach niemieckiego kanclerza żadnego zagrożenia - powiedział nam Marcin Kaszuba. Według rzecznika, są one tylko dowodem na wysoką konkurencyjność warunków prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, w stosunku do warunków w UE. Kaszuba dodał, że od jakiegoś czasu można już zauważyć tendencję do rejestracji działalności gospodarczej zachodnich podmiotów przy naszej granicy. Potwierdzają to także niemieckie media, które donoszą ostatnio, że w związku z różnicami w obciążeniach podatkowych, niektóre tamtejsze firmy przymierzają się do przeniesienia po 1 maja br. na Wschód. Schroeder określił ostatnio takie działania jako "niepatriotyczne".
Przypomnijmy, że Unia Europejska wkrótce rozpocznie negocjacje dotyczące budżetu na lata 2007-2013. Jednym z podstawowych punktów spornych będzie prawdopodobnie kwestia podziału funduszy na pomoc regionalną.
Wypowiedzi niemieckiego kanclerza niepokoją za to analityków. - To dość mocne stanowisko - mówi Maciej Grabowski z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Według niego, słowa Schroedera można interpretować w taki oto sposób: jeśli nie będziecie zmniejszać podatków, możecie liczyć na pomoc, ale jeśli będziecie, pożegnajcie się z pomocą.