Elektrownia Bełchatów rozpisała przetarg na unowocześnienie bloku energetycznego o mocy 360 MW. Przewidywana wartość inwestycji to 50-70 mln euro. Jak się dowiedzieliśmy, w przetargu weźmie udział Rafako. - Kryteria doboru firm ubiegających się o udział w pracach są dość ostre, trzeba wykazać się przychodami rzędu 200 mln euro rocznie. Dlatego Rafako wystartuje w przetargu jako lider konsorcjum - twierdzi Ryszard Kapluk, prezes giełdowej spółki. Raciborski producent kotłów ma duże szanse na realizację przedsięwzięcia. Wszystkie kotły, które będą modernizowane, są jego produkcji. Jeżeli firma wygra pierwszy przetarg, zwiększą się jej szanse na udział w kolejnych pracach. To zapewniłoby jej przychody co najmniej do 2008 r. W ciągu kilku lat bełchatowska spółka musi bowiem zmodernizować 9 następnych bloków energetycznych.
Na przychody z montażu kotła liczy też Remak. - Na pewno nie odpuścimy robót w Elektrowni Bełchatów. Być może prace będziemy wykonywać z Energomontażem-Północ Bełchatów - twierdzi Marek Brejwo, prezes Remaku. Opolska firma - jak wynika z wstępnych szacunków - liczy na przychody ponad 20 mln zł.
We wrześniu elektrownia musi zdecydować, kto zbuduje nowy blok energetyczny o mocy ponad 800 MW (jego wartość oscyluje wokół 750 mln euro). W konsorcjum spółek, które ubiegają się o realizację projektu, jest Rafako. Jeżeli Elektrownia Bełchatów wybierze konsorcjum, którego liderem jest Alstom, to Rafako, jako dostawca kotła, może liczyć na ok. 170 mln euro przychodów. Teraz Alstom prowadzi negocjacje dotyczące szczegółów kontraktu.