Publiczna oferta 3 mln akcji Interii miała się odbyć na przełomie września i października. O tym, że nie wiadomo, jakie będą jej losy i o przygotowywanych zmianach w zarządzie internetowej spółki pisaliśmy w piątkowym PARKIECIE. Wczoraj Janusz Filipiak, prezes ComArchu (ma 49% głosów na walnym zgromadzeniu Interii), wyjawił swoje plany. Emisja będzie, ale mniejsza. - Myślałem o milionie akcji, czyli ok. 10 mln zł. Nie chciałbym, aby w wyniku oferty zaangażowanie procentowe ComArchu spadło - deklaruje J. Filipiak. Wcześniej jednak doprowadzi do zmian w zarządzie Interii. - Chcę odwołać Tomka Jażdżyńskiego - mówi.
Słaby rozwój organiczny?
Majowe plany Interii zakładały emisję 1,9 mln papierów z prawem poboru. 15 lipca WZA powiększyło tę pulę do 3 mln. Zdecydowało też, że papiery zostaną skierowane jedynie do zewnętrznych inwestorów, a ComArch i RMF FM (39,65% na WZA Interii) pozostaną w odwodzie i będą gwarantować emisję. Zmieniło się też jej przeznaczenie. Wiosną, nie wdając się w szczegóły, prezes Interii Tomasz Jażdżyński mówił o rozwoju usług w oparciu o szerokopasmowy dostęp do internetu. Tymczasem z wypowiedzi prezesa Filipiaka wynika, że ostatecznie Interia planowała zakupy innych firm.
- Mówiąc w dużym uproszczeniu: Tomek chciał prowadzić strategię akwizycji, zarząd do nich parł, a ja zawsze byłem jej przeciwnikiem. W ostatnim czasie przyglądałem się kilku przygotowywanym projektom. To były drogie akwizycje. Nie chciałbym się wypowiadać, o które serwisy chodziło, bo wiążą nas umowy. Jestem zwolennikiem rozwoju przez wzrost organiczny, a tę strategię Tomek realizował słabo - tłumaczy J. Filipiak.
- Jest mi bardzo niezręcznie komentować takie wypowiedzi, gdyż nie chciałbym zaszkodzić spółce, której rozwijaniu poświęciłem 5 lat. Myślę, że najlepszą oceną dotychczasowych dokonań będzie porównanie nakładów poniesionych na czołowe polskie portale w stosunku do ich kondycji i pozycji, jakie zajmują - mówi T. Jażdżyński.