Indeks ortograficzny

Publikacja: 18.03.2006 07:08

Każdy z Państwa zna anegdotę o tym, jak w 1929 roku tuż przed Wielkim Krachem na giełdzie w Nowym Jorku, jeden z inwestorów podjął decyzję o sprzedaży akcji po tym, jak zagadnął go o jakąś ofertę publiczną pucybut. W różnych wersjach tej anegdoty pojawia się informacja, że był to Rockefeler, Rothschild lub ojciec braci Kennedych. O akcje zaś pytali pucybut, windziarz lub szofer.

Sens tej anegdoty jest dla wszystkich oczywisty. Decyzja o sprzedaży akcji została podjęta po tym, jak zaczęli się nimi interesować inwestorzy, znajdujący się bardzo nisko w (ówczesnej) strukturze społecznej. A morał? Każda z osób zajmujących się rynkiem kapitałowym próbuje zaklasyfikować kolejne interesujące się giełdą osoby do różnych kategorii społecznych. I określić, czy to już koniec wzrostów, i dalej nie będzie już nikogo, kto odkupi akcje. Czy też jeszcze trochę "paliwa" na rynek napłynie. Używa się także określenia "leszcze".

W dzisiejszych czasach zastosowanie prostych metod nie jest możliwe. Społeczeństwo nie ma już tak prostej i jednoznacznie uporządkowanej struktury jak 80 lat temu. Siła nabywcza pieniędzy napływających na rynek jest zaś coraz większa. Rynek też jest dużo bardziej skomplikowany. I co najważniejsze, źródło finansowania inwestycji jest coraz bardziej zróżnicowane.

Tam, gdzie nie można stosować prostych modeli, trzeba wykorzystywać narzędzia bardziej nadające się do opisu dużych struktur. Do analizy rynku kapitałowego coraz częściej stosowane są różne metody statystyczne. Analizowane jest - co zostało interesująco przedstawione dwa tygodnie temu w PARKIECIE - występowanie słów hossa, recesja czy wzrost gospodarczy w artykułach prasowych.

Analiza występowania poszczególnych określeń w artykułach prasowych ma jedną istotną wadę - wszystkie teksty przygotowywane są przez dziennikarzy i analityków. Stanowią oni dość hermetyczne grupy społeczne. Dlatego dużo bardziej interesująca powinna być analiza list dyskusyjnych. W szczególności - list dyskusyjnych poświęconych giełdzie papierów wartościowych.

Reklama
Reklama

Anonimowość uczestników list dyskusyjnych powoduje, że nikt (poza administratorami systemu) nie wie, kto wypowiada się na poszczególny temat. Liczenie słów, takich, jak hossa czy bessa też nie ma dużego znaczenia. Możemy dowiedzieć się więc o tym, jakie są nastroje uczestników grupy dyskusyjnej, nie wiemy jednak, kogo oni reprezentują.

Na szczęście jest jedna miara pozwalająca na analizę tego, kto pojawił się na liście. A w domyśle - kto zaczął inwestować na giełdzie. Jest to liczba popełnianych błędów ortograficznych. Zauważyli Państwo zapewne, że jedną z większych niedogodności przy korzystaniu z internetu jest stykanie się z występującym w wielu miejscach językowym niedbalstwem. I to nazywając rzecz bardzo delikatnie.

Coraz większa liczba opinii i wypowiedzi na listach dyskusyjnych, w których roi się od błędów ortograficznych i gramatycznych, może świadczyć o zmieniającej się strukturze inwestorów. Trudno jest porównywać autora takich opinii ze wspomnianym już "pucybutem". Ale może to być inwestor, który w szkole otrzymał od lekarzy zaświadczenie o dysleksji, dysgrafii, dysortografii czy wręcz dyskalkulii (choć z dyskalkulią nie inwestowałbym na giełdzie). Możemy więc sądzić, że jest inwestorem młodym, a w domyśle niedoświadczonym. Nazywa się takich "leszczami".

Proponuję więc wprowadzenie do własnych obliczeń indeksu ortograficznego. Wzrost jego wartości może świadczyć o pojawieniu się na rynku coraz większej liczby "młodych leszczy". Niestety - taki indeks może być podatny na stosunkowo łatwą manipulację. Doradzam, więc ostrożność w jego stosowaniu w najbliższym czasie.

Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Reklama
Reklama