ATM chce zdobyć światowy rynek płatności mobilnych. Spółka mPay, w której ATM ma 60 proc. udziałów, uzyskała zgodę Narodowego Banku Polskiego na prowadzenie systemu autoryzacji i rozliczeń tego typu operacji finansowych. - To ostatnia "przeszkoda", która blokowała nam rozpoczęcie komercyjnego świadczenia usług - powiedział Tadeusz Czichon, wiceprezes giełdowej firmy.
Teleinformatyczna spółka zainwestowała w mPay prawie rok temu. Podmiot, który dołączył do grupy, opracował unikalną technologię rozliczania płatności przy wykorzystaniu dowolnego modelu telefonu komórkowego. - W Polsce mPay nie ma konkurenta. Na świecie jest kilka firm, które pracują nad podobnymi projektami - powiedział przedstawiciel ATM. - Często zdarza się, że klientowi w punkcie handlowym brakuje drobnych lub po prostu nie ma przy sobie gotówki. Na pewno ma jednak telefon komórkowy. Nasz pomysł opiera się na tym, że będzie mógł za pomocą dyspozycji SMS-owych przelać ze swojego konta pieniądze od razu na konto sprzedającego - wyjaśniał T. Czichon. Zapewnił, że cała operacja nie zabiera więcej niż kilka, kilkanaście sekund.
mPay podpisał już porozumienie z pierwszym operatorem komórkowym - prawdopodobnie Polkomtelem - który chce zaoferować usługę swoim klientom. - W ciągu kilku tygodni podobne porozumienia parafujemy z dwoma pozostałymi operatorami oraz czwartym, który wchodzi na rynek - oświadczył przedstawiciel ATM. mPay prowadzi również negocjacje z kilkoma bankami dysponującymi dużą liczbą klientów detalicznych. - Na razie, żeby użytkownik chciał skorzystać z naszej usługi, będzie musiał założyć subkonto w mPayu, które będzie zasilał przelewami ze swojego rachunku bankowego. W niedalekiej przyszłości należności będą ściągane bezpośrednio z podstawowego rachunku klienta - zapewnił wiceprezes.
Do przedsięwzięcia muszą jeszcze dołączyć punkty handlowe. - Nasza usługa spotkała się z dużym zainteresowaniem dystrybutorów. Na początek będzie dostępna w automatach sprzedających słodycze lub napoje, ale szybko zostanie rozszerzona na inne sieci handlowe - mówił T. Czichon.
mPay chce świadczyć usługi na całym świecie. Wartość tego rynku w 2007 r. jest wyceniana na 23 mld USD i ma błyskawicznie rosnąć. W lutym produkt zostanie zaprezentowany na kongresie 3GSM w Barcelonie, który jest największą imprezą branży telekomunikacji mobilnej. mPay zadbał, żeby nikt nie skradł mu pomysłu. W 57 krajach złożył zgłoszenia patentowe, z czego w 8 krajach patenty zostały przyznane.