Długi służby zdrowia i problemy hodowców świń były głównym tematem piątkowych konferencji członków rządu. Ministrowie zdrowia i rolnictwa oczekiwali jasnych deklaracji ze strony resortu finansów, który decyduje o rozdziale pieniędzy.
- Pracujemy nad rozwiązaniami o charakterze ratunkowym dla szpitali - zapewniła wicepremier Zyta Gilowska. Jej zdaniem, w ostateczności rząd może wypłacić najbardziej potrzebującym placówkom dotacje bez ryzyka, że pieniądze zajmie komornik (pozwalają na to przepisy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej). Wicepremier nie chciała określić, o jakie kwoty chodzi. - Zależy to od decyzji, jaki ma być zakres pomocy i woli szpitali - stwierdziła.
Dane MF wskazują, że długi służby zdrowia wynoszą ponad 6 mld zł, z czego około 1 mld zł to zobowiązania wymagalne. Z. Gilowska podkreśliła jednak, że doraźne działania nie zastąpią reformy, którą przygotowuje Ministerstwo Zdrowia. Jego szef Zbigniew Religa zapowiedział, że w nadchodzącym tygodniu przedstawi program zamiany ?długów krótkoterminowych szpitali na długoterminowe". Wcześniej mówił, że na ratowanie placówek potrzeba przynajmniej 1 mld zł. MZ pomagać chce tylko placówkom ?o strategicznym znaczeniu".
Z. Gilowska nie chciała natomiast deklarować żadnych sum na skup mięsa wieprzowego przez rząd. Jak dotąd sejmowa Komisja Finansów Publicznych zaaprobowała przeznaczenie na ten cel 100 mln zł z rezerwy resortu rolnictwa. Pieniądze pozwolą na zakup i magazynowanie 16 tys. ton wieprzowiny. Rząd szacuje, że nadwyżka na rynku sięga 220 tys. ton.
Wątpliwości co do rządowej akcji ma jednak Komisja Europejska (interwencje na rynkach rolnych są w Unii zabronione). Bruksela rozważa skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.