Na 14 mln zł szacuje Hestia wysokość szkód, jakie do tej pory w związku z huraganem zgłosili klienci towarzystwa. Na razie zgłoszono około 1,5 tys. szkód. Jedna trzecia z nich pochodziła od klientów korporacyjnych towarzystwa, reszta od klinetów indywidualnych.
Szkody zgłoszone od firm, choć było ich mniej, będą wiązały się z wyższymi odszkodowaniami. Hestia ocenia, że klienci korporacyjni zgłosili szkody na 11 mln zł, podczas gdy klienci indywidualni na 3 mln zł. Wygląda na to, że spora część odszkodowań, jakie będzie musiała wypłacić Hestia, pójdzie do firm energetycznych. Polskie Sieci Elektroenergetyczne zgłosiły na razie szkody szacowane na 8 mln zł. A wliczone w to są tylko awarie i uszkodzenia w liniach energetycznych. Nie ma jeszcze szacunków dotyczących OC, wynikających m.in. z niewywiązania się z dostaw zakontraktowanej energii.
Jak dowiedział się ?Parkiet", PSE ubezpiecza właśnie Hestia. Sopockie towarzystwo tworzy konsorcjum wraz z PZU i Wartą (chodzi o tzw. koasekurację). Nie udało nam się ustalić, jaką część odpowiedzialności za szkody biorą na siebie poszczególne towarzystwa. Dowiedzieliśmy się jednak, że szacunki mówiące o 8 mln zł traktować należy jako ?bardzo ostrożne".
Blisko 10 mln zł kosztowały huragany Energę. Z tym że szacunki te dotyczą nie tylko szkód, ale również kosztów ich usuwania. Energę ubezpiecza to samo konsorcjum, które współpracuje z PSE. Odpowiedzialnością za szkody towarzystwa dzielą się w następujący sposób: PZU 50 proc., Warta 30 proc. i Hestia 20 proc. Choć straty zostały już przez Energę oszacowane, nie wszystkie szkody zgłoszono już ubezpieczycielom. Ponadto, w czwartek wiatr ponownie spowodował uszkodzenia w sieci Energi. Straty nie zostały jeszcze oszacowane.
6 mln zł huragan kosztował do tej pory koncern Enea. Tu z kolei głównym ubezpieczycielem jest PZU, a odpowiedzialnością dzieli się z Wartą.