Ryzyko pod kontrolą, czyli zagraniczny desant w bankach

Zagraniczni inwestorzy polskich banków najchętniej lokują swoich ludzi w departa- mentach odpowiedzialnych za ryzyko kredytowe. I oczywiście w zarządach

Publikacja: 05.02.2007 09:05

Większość banków notowanych na warszawskiej giełdzie kontrolowana jest przez zagraniczne grupy finansowe. Naturalną rzeczą jest, że inwestorzy ci oddelegowują do pracy w Polsce swoich ludzi, aby pilnowali ich interesów. Coraz częściej jednak przedstawiciele zagranicznych inwestorów lądują nie tylko w radach nadzorczych i zarządach, ale zajmują też inne kluczowe stanowiska w bankach. I z roku na rok ich liczba rośnie.

Ryzyko pod kontrolą

Najliczniejsza jest irlandzka kolonia w Banku Zachodnim WBK. Obecnie w poznańsko-wrocławskim banku pracują 23 osoby z Allied Irish Banks (główny inwestor BZ WBK). Dodatkowo trzech przedstawicieli AIB zasiada w radzie tego banku. Irlandczycy pracują głównie w bankowości korporacyjnej, usługach skarbu i przy ocenianiu ryzyka kredytowego. Właśnie departamenty ryzyka kredytowego są najchętniej i najczęściej obsadzane przez zagranicznych inwestorów. Ma to swoje historyczne uzasadnienie. Gdy na początku obecnego dziesięciolecia polski sektor bankowy przeżywał olbrzymie problemy z rosnącym portfelem złych kredytów, do większości banków przysłano w charakterze ratowników właśnie zagranicznych speców od kredytów. I tak już zostało.

Doskonałym przykładem może być Kredyt Bank. Gdy w 2003 r. bank borykał się z nieregularnymi kredytami, wiceprezesem KB bezpośrednio odpowiedzialnym za ryzyko kredytowe został przedstawiciel KBC. Dziś w banku pracuje co prawda niespełna dziesięć osób oddelegowanych do Polski z belgijskiej grupy KBC, ale w dużej mierze to właśnie oni decydują o polityce kredytowej warszawskiego banku. Podobne rozwiązanie przyjęto w ING Banku Śląskim oraz w polskiej filii Fortisu, czyli jeszcze jednym banku, gdzie decyzje kredytowe znajdują się w rękach ludzi z Beneluksu. W tym ostatnim banku Belgowie stanowią równo połowę całego zarządu.

Zagraniczny desant

Mniejsze lub większe reprezentacje inwestorów strategicznych są też w pozostałych bankach giełdowych. Oczywiście z wyjątkiem PKO BP i Banku Ochrony Środowiska, gdzie nie ma dominującego zagranicznego akcjonariusza. Choć w tym drugim banku jeszcze nie tak dawno zatrudnieni byli przedstawiciele szwedzkiego SEB.

- Zatrudniamy ośmiu pracowników oddelegowanych do pracy w BRE Banku z Commerzbanku, nie wliczając dwóch członków zarządu. Są to głównie specjaliści z zakresu obsługi i doradztwa dla klientów korporacyjnych, w tym firm zagranicznych, np. niemieckich grup kapitałowych, a działających w Polsce - mówi Paweł Wróbel, rzecznik BRE.

Ponad dziesięciu przedstawicieli amerykańskiej Citigroup pracuje też w Banku Handlowym. Swego czasu w tym banku szczególnie silna była reprezentacji Hindusów, którzy kierowali niemal wszystkimi kluczowymi departamentami Handlowego. Dziś w zarządzie banku nie ma ani jednego obywatela Indii, a Citi oddelegowało do zarządu zaledwie jednego pracownika.

Polska może być atrakcyjna

Przedstawiciele banków nie ujawniają, czy płace zagranicznych pracowników odbiegają od wynagrodzeń zatrudnionych u nich Polaków. Na pewno nie są niższe niż w ich macierzystych firmach. - Mają też specjalne dodatki na akomodację. Bank płaci im też za wynajem mieszkania czy podróże do rodzinnego kraju - ujawnia rzecznik jednego z dużych banków. To w zestawieniu z faktem, że Polska jest krajem tańszym niż te, z których pochodzą, sprawia, że praca w naszym kraju może być bardzo atrakcyjna dla zagranicznych bankowców. - Dlatego nie brakuje chętnych do pracy w Polsce. I większość naszych zagranicznych pracowników ją sobie chwali - dodaje przedstawiciel innego banku, który też zatrudnia obcokrajowców.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy