Dzisiaj zbierze się rada nadzorcza Polskich Linii Lotniczych LOT. Jej członkowie mają po raz kolejny spróbować wybrać nowego prezesa spółki.

Od połowy listopada obowiązki szefa sprawuje Tomasz Dembski, wcześniej członek rady nadzorczej lotniczej firmy. Ubiega się on także o fotel prezesa narodowego przewoźnika. Na ostatnim posiedzeniu rady swoją kandydaturę wycofał Jarosław Lazurko, kandydat popierany m.in. przez organizacje pracownicze działające w spółce. Po jego wycofaniu się rada postanowiła, że przesłucha kandydatów, których wcześniej nie brała pod uwagę. Do Tomasza Dembskiego i Donalda Chodaka dołączą Marek Mazur i Andrzej Kompa. W piątek "Rzeczpospolita" podała, że Jarosław Lazurko chce wrócić do konkursu. Nie wiadomo jednak, czy będzie to możliwe. Jeśli tak, to rada przesłucha pięciu kandydatów. Jeżeli dzisiaj nie uda się wybrać szefa firmy, trzeba będzie powołać następnego p. o. prezesa. Tym razem może nim być ktoś z zarządu spółki.

Po ostatnim, nocnym i ponoć dość burzliwym posiedzeniu rady nikt z przedstawicieli LOT-u nie chce komentować szans na rozstrzygnięcie konkursu na prezesa. Możliwe, że po raz kolejny negocjacje zakończą się jedynie wyznaczeniem następnego terminu spotkania. Nie będzie to dobre rozwiązanie dla spółki, która za kilka miesięcy ma wejść na GPW.