Rozszerzenie składu WIG20 to odległa perspektywa

Warszawska giełda wczoraj jeszcze raz zaprezentowała zmiany, jakich dokona w marcu w głównych indeksach. Nie sprawią one jednak, że korekty w składzie WIG20 będą bardziej przewidywalne i rzadsze

Publikacja: 13.02.2007 09:31

Giełda podtrzymuje zamiar rozszerzenia składu indeksu WIG20 do nawet 30 spółek. Nie podaje jednak daty wdrożenia takiej zmiany.

- Muszą być do tego fundamentalne podstawy - twierdzi Ludwik Sobolewski, prezes GPW. - Do rozszerzenia składu indeksu blue chips dojdzie po pierwsze pod warunkiem, że na naszym parkiecie notowane będą wielkie firmy o bardzo dużym free floacie, oraz po drugie, że będą to firmy o znanej marce - dodaje. Ewentualna przebudowa wskaźnika blue chips jest więc dość odległa.

Inwestorzy i analitycy

oczekują innych zmian

Równie odległe wydają się inne zmiany zasad konstrukcji i funkcjonowania indeksów na GPW. - W dającej się przewidzieć przyszłości nie spodziewam się kolejnych modyfikacji, poza tymi, które zapowiedzieliśmy kilka tygodni temu, a które dotyczą bardziej czytelnego podziału na spółki małe, średnie i największe (obok WIG20 powstaną mWIG40 i sWIG80 - red.) - mówi Sobolewski. Taka deklaracja nie zadowala części uczestników rynku, którzy oczekiwaliby bardziej przejrzystej i szybszej procedury publikowania zmian w składzie indeksów oraz większej stabilności indeksu blue chips.

W rozmowie z "Parkietem" krajowi analitycy wielokrotnie wskazywali na problemy z dostępem do danych, na podstawie których mogliby prognozować zmiany w indeksach. - Znana jest metodologia wyznaczania indeksów, więc każdy inwestor, który uznałby to za przydatne, mógłby samodzielnie prognozować najbliższe zmiany w ich składzie. Problem jednak w tym, że bez względu na to, ile wysiłku w to włoży, zawsze będzie ryzykował popełnienie błędu. Dzieje się tak m.in. dlatego, że GPW nie udostępnia danych o free floacie, na podstawie których sporządzany jest ranking indeksów - mówi Andrzej Powierża, szef działu analiz w Domu Maklerskim PKO BP.

Znikają kolejne dane

Nie dość, że GPW nie podaje danych o akcjach w wolnym obrocie, to jeszcze po jednej z ostatnich korekt kwartalnych przestała publikować szczegółowy ranking indeksu WIG20, który pokazywał pozycję poszczególnych spółek pod względem obrotów i kapitalizacji akcji w wolnym obrocie. Niektórym z naszych rozmówców dane te umożliwiały dokonywanie korekt w rankingach opracowywanych przez nich samodzielnie. - Skoro GPW przestała podawać te dane, to może, wzorem niektórych innych giełd, mogłaby np. co miesiąc publikować tzw. listy obserwacyjne - zauważa przedstawiciel jednej ze spółek giełdowych, która chciałaby się znaleźć w indeksie WIG20. Takie listy pokazywałyby, jakich zmian w tym wskaźniku można by się spodziewać. Ludwik Sobolewski jednak raczej wyklucza i taką możliwość. Jego zdaniem, dane te mogłyby wprowadzać w błąd niektórych inwestorów, gdyż nawet na miesiąc przed rzeczywistymi zmianami mogłyby się one różnić od tych finalnych. Z kolei Tomasz Wiśniewski, szef Zespołu Indeksów Giełdowych GPW, zaznacza, że giełda rozważała wprowadzenie m.in. podobnych zmian i skierowała w tej sprawie ankietę do firm asset management, TFI, OFE, spółek i członków giełdy (łącznie około 100 podmiotów). - Zainteresowanie naszymi propozycjami było bardzo małe. Dostaliśmy tylko 16 odpowiedzi - mówi.

Od 19 marca nowe indeksy

Po sesji 16 marca wejdą w życie nowe zasady funkcjonowania indeksów giełdowych. Indeks MIDWIG zostanie zastąpiony przez mWIG40, a WIRR przez sWIG80. Zmiany te sprawią, że wskaźniki giełdowe będą czytelniej oddawać podział na największe społki, czyli tzw. blue chips (indeks WIG20), spółki średnie (mWIG40) i małe (sWIG80). Liczba firm w każdym z tych indeksów będzie wprost wynikać z liczby w nazwie danego wskaźnika.

Skład wszystkich 3 indeksów budowany jest w oparciu o jeden ranking, w którym uczestniczyć mogą teoretycznie wszystkie spółki (podział na rynek podstawowy i równoległy nie ma już znaczenia). Teoretycznie, bo nie będą uwzględniane w nim fimy o bardzo małej kapitalizacji (poniżej 1 mln euro lub takie, w przypadku których liczba akcji w wolnym obrocie wynosi mniej niz 10 proc.). Jedną z ważniejszych zmian jest tże pakiety poszczególnych spółek w indeksach będą ustalane na podstawie liczby akcji w wolnym obrocie (free float), a nie - jak to było wcześniej - w oparciu o free float i wartość obrotów akcjami. Obroty wciąż jednak będą brane pod uwagę przy tworzeniu rankingu. Nowe zasady przewidują, że bez względu na to, czy dokonywana będzie rewizja roczna, czy korekta kwartalna, pod uwagę brane będą obroty z poprzednich 12 miesięcy. - Dzięki temu do głównych indeksów nie będą trafiały spółki o bardzo dużych obrotach akcjami występujących w krótkich okresach czasu, przy możliwym spadku ich płynności w przyszłości. Dłuższy okres analizy obrotów będzie służył stabilizacji portfeli indeksów - wyjaśnia giełda.

Komentarz

Grzegorz

Uraziński

Parkiet

Garść pomysłów

na indeksy

Zasady dotyczące indeksów publikowanych przez GPW mogą pozostawiać wiele do życzenia.

Zmiany na lepsze należałoby zacząć od szybszego informowania rynku o ewentualnych korektach, szczególnie w indeksie największych spółek - WIG20. O tym, że mogą mieć one duże znaczenie dla inwestorów, niech świadczy przypadek Biotonu. Informacja o tym, że spółka ta wejdzie do WIG20, przeciekła na rynek w trakcie sesji, powodując duży wzrost jej notowań. Po tym GPW nie przyspieszyła publikowania stosownych informacji, choć mogła to zrobić. Rankingi są bowiem sporządzane na koniec miesiąca (stycznia, kwietnia, lipca i października), a oficjalne dane o tym podane są czasami nawet z dwutygodniowym opóźnieniem.

Ciekawym rozwiązaniem jest też ograniczenie szans na zmiany w składzie indeksów do góra dwóch razy w roku. Co kwartał, tak jak obecnie, mogłyby się zmieniać tylko pakiety poszczególnych firm.

Kolejna propozycja dotyczy nieuwzględniania w rankingu pierwszych dni po debiucie spółki na GPW. W ich trakcie obroty są z reguły gigantyczne, w porów-naniu z tymi z kolejnych miesięcy, co niesłusznie może otworzyć firmie drogę do grona blue chips.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy