Atrakcyjny rynek kusi Portugalczyków

Publikacja: 13.02.2007 09:44

Millennium Banco Comercial Portugues (BCP), który kontroluje ponad 65 proc. polskiego Banku Millennium, wejdzie do Rumunii. We wrześniu tego roku chce uruchomić pierwsze oddziały.

Na razie ma zostać stworzony system informatyczny oraz otwarte 40 placówek, co ma razem kosztować 40 mln euro. Do 2011 r. zostanie uruchomionych kolejnych 60 oddziałów, na które BCP wyda od 200 do 250 mln euro.

Zgodnie z biznesplanem, na koniec tego roku Millennium Bank Romania ma zanotować 30 mln euro strat. Zyski ma przynosić dopiero po pięciu latach działalności.

Bank skupi się na działalności detalicznej. Będzie świadczyć usługi głównie dla klientów indywidualnych, szczególnie średniozamożnych, oraz lokalnych przedsiębiorstw. BCP oczekuje, że popyt na usługi sektora finansowego w Rumunii będzie szybko rósł.

Portugalski bank już wcześniej planował ekspansję w tym kraju. W 2005 r. był zainteresowany prywatyzacją Banca Comerciala Romana. Austriacki Erste Bank zaoferował jednak więcej za udziały w tym kredytodawcy i wygrał przetarg. Ponieważ ta i inne próby przejęć w Rumunii Portugalczykom się nie udały, postanowili stworzyć własną sieć od podstaw.

BCP dostał od banku centralnego Rumunii zgodę na otwieranie placówek już 22 grudnia. Teraz ubiega się o licencję na rozpoczęcie działalności operacyjnej. Oprócz Polski, Banco Comercial Portugues działa również w Grecji (za pośrednictwem NovaBank) i Turcji (BankEuropa).

zf. ro

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy