Dlaczego giełda od razu po wystąpieniu awarii nie przełączyła się na zapasowy system?
Ośrodek zapasowy jest zdolny do tego, żeby przeprowadzić pełną sesję łącznie z zawieraniem transakcji i z ich rozliczeniem. Ale przełączenie się na niego w trakcie trwającej sesji powinno następować po wyczerpaniu innych możliwości w ramach funkcjonującego systemu podstawowego. Przeniesienie można rozumieć jako przerwanie sesji, jej zakończenie i rozliczenie.
Czyli nie ma możliwości dokończenia sesji?
Tak wygląda procedura i aplikacja systemowa. Ośrodek zapasowy nie przejmuje "z biegu" funkcji ośrodka podstawowego. Każda taka operacja i tak wymagałaby czasu.
Czy to oznacza, że warszawska giełda nie ma systemu, który pozwoli kontynuować sesję?