NAJCIEMNIEJ POD LATARNIĄ

Publikacja: 14.02.2007 09:03

Wydarzeniem sesji tym razem nie były zmiany kursów, ale awaria na giełdzie i związane z tym zawieszenie notowań na około

3 godziny. Oburzenie inwestorów tym wydarzeniem jest zrozumiałe, mimo że poważniejsze kłopoty techniczne od wprowadzenia Warsetu można policzyć na palcach jednej ręki. Nawet największe światowe parkiety nie ustrzegły się takich wpadek. Należy jednak przy tej okazji zwrócić uwagę na dwa inne problemy. Pierwszy to polityka

informacyjna GPW, która w takich sytuacjach ciężar dotarcia do inwestorów przerzuca głównie na biura maklerskie, jak zawsze zapominając o... własnej stronie internetowej, na której komunikat o awarii i przewidywanym terminie jej

usunięcia powinien być

umieszczany w pierwszej kolejności. Dlaczego najciemniej jest pod latarnią? Drugi problem wiąże się z podejściem do rynku terminowego, którym GPW tak bardzo lubi się chwalić, a który traktuje

czasem jak rynek innej kategorii. Dopiero godzinę po awarii,

skutkującej brakiem aktualnych wartości WIG20, GPW podjęła decyzję o zawieszeniu wszystkich notowań. Oczywiście, każdy z inwestorów (tak naprawdę - bardzo niewielu) jest w stanie sam wyliczyć sobie wartość indeksu, mając aktualne notowania spółek. Ale na tej samej zasadzie moglibyśmy w przypadku awarii powodującej brak notowań KGHM nie zawieszać notowania kontraktów terminowych na akcje tej

spółki tylko dlatego, że inwestorzy mogą śledzić na światowych rynkach notowania cen miedzi, które kurs KGHM bardzo wiernie naśladuje. Skoro jesteśmy przy KGHM, to właśnie ta spółka zainicjowała wczorajszy wzrost. Informacja o wzroście popytu na miedź ze strony Chin przyczyniła się do spadku zapasów cen miedzi i podniosła jej cenę na światowych rynkach. Sytuacja odwrotna do notowań poniedziałkowych, gdy

taniejąca ropa naftowa popsuła nastroje na emerging markets i poprzez spółki paliwowe,

pociągnęła indeksy na południe. Dzięki temu, przy wsparciu

koszyków zleceń kupna ze strony arbitrażystów (im też wartość

WIG20 niepotrzebna?),

poniedziałkowa luka bessy

zarówno na kontraktach, jak i na indeksie bardzo łatwo została zakryta. Potwierdza to niską wiarygodność poniedziałkowej przeceny, w czasie której nie było agresywnej podaży, a jedynie

odstawienie popytu. Na środę nastroje ustali poranna publikacja wyników KGHM i prognozy spółki na kolejne kwartały.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy