Eurofaktor po roku walki z byłą spółką zależną, Górnośląskim Funduszem Restrukturyzacyjnym, doszedł z nią do porozumienia. - Chociaż warunki ugody nie są specjalnie korzystne dla Eurofaktora, to jednak bardzo dobrze się stało, że została zawarta - uważa Andrzej Powierża, szef działu analiz DM PKO BP. - Obecnie jest szansa, by kosztem utraty 10 mln zł szybciej odzyskać resztę - dodaje. Załagodzenie sytuacji spowoduje też, że spółka nie powinna mieć takich jak do tej pory kłopotów z pozyskiwaniem finansowania na rozwój nowych projektów.

Najwyraźniej informacja ta, jak również porządek zwołanego na 19 lutego NWZA, w którego pierwszym punkcie znalazł się projekt uchwały zatwierdzającej zakup 10-hektarowej działki w centrum Katowic, sprawiły, że inwestorzy zaczęli doceniać walory mysłowickiej spółki. Nieruchomość należąca do Katowickiego Holdingu Węglowego ma kosztować 12 mln zł plus VAT. Niestety, nie udało nam się wczoraj uzyskać komentarza żadnego z przedstawicieli spółki i dowiedzieć, jakie Eurofaktor ma zamiary wobec gruntu. Nieoficjalnie padają jedynie enigmatyczne informacje o "możliwej działalności deweloperskiej".

Dobre informacje spowodowały, że kurs Eurofaktora wzrósł od piątkowego zamkniecia sesji z 12 zł do 12,83 zł. Przed inwestorami jednak jeszcze jedna ciężka próba. Na środę zaplanowane było ogłoszenie wyników za IV kwartał. - I, niestety, inwestorzy powinni się nastawić na przykre doniesienia - mówi A. Powierża. - Nie wierzę, by spółce udało się wypracować w 2006 r. zapowiadany zysk netto - 3,18 mln zł - dodaje. Do zamknięcia tego wydania nie ukazał się komunikat na temat wyników w ostatnim kwartale. Po dziewięciu miesiącach ub.r. Eurofaktor miał jednak na koncie mniej niż połowę planowanej kwoty. A ta i tak wyglądała blado przy zyskach z 2005 r. wynoszących 5,6 mln zł.

Nie najlepszą informacją, zdaniem analityka, były też zmiany w zarządzie (pisaliśmy o nich w poniedziałek). Fotel prezesa opuścił Tomasz Tomaszewski, a wiceprezes Mirosław Nowicki ma się zająć deweloperką w spółce zależnej. - Takie uszczuplenie władz nie ma korzystnego wpływu na firmę - zaznacza A. Powierża.