Miliony dolarów odszkodowania, ale bez kary więzienia - to wynik kończącego się pierwszego kryminalnego procesu w sprawie antydatowania opcji w spółkach w USA.
Ryan A. Brant, założyciel firmy produkującej gry wideo Take-Two Interactive Software, przyznał się do winy i poszedł na współpracę z prokuraturą stanu Nowy Jork. W zamian za nadzór sądowy (odpowiednik kary w zawieszeniu) Brant zapłaci 7,3 mln USD kary. Równolegle z prokuraturą były szef Take-Two uzgodnił także wysokość odszkodowań cywilnych z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
W zamian za niższy wymiar kary (Brant mógł dostać nawet cztery lata więzienia) były szef Take-Two zgodził się na pomoc prokuraturze w poprowadzeniu śledztwa przeciwko spółce.
Według aktu oskarżenia, Brant otrzymał w latach 1997-
-2003 dziesięć pakietów opcji na 2,1 miliona akcji Take-Two. Wszystkie były antydatowane tak, aby zmaksymalizować zyski. Np. w kwietniu 2002 r., gdy spółka przyznała Brantowi 100 tysięcy opcji, akcje Take-Two były notowane po 20 dolarów za sztukę. Opcje jednak datowano na luty, kiedy kurs wynosił 15,25 USD. W tym samym czasie rozdano 511 tys. akcji 15 różnym osobom i prokuratura chce je objąć śledztwem.