Marek Mazur, wybrany kilka dni temu nowy prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, ostro zabrał się do pracy. Już jest po kilku spotkaniach z dyrektorami departamentów w firmie, w planach są kolejne rozmowy z szefami spółek zależnych i załogą, która na razie deklaruje poparcie dla nowego szefa. Prezes Mazur musi szybko przygotować strategię działania LOT-u i przedstawić ją na posiedzeniu Sejmowej Komisji Skarbu. Do tego potrzebna jest spora wiedza o spółce, a tę prezes Mazur dopiero zdobywa.
- Podstawową kwestią jest przygotowanie strategii. To będzie opracowanie kluczowych kierunków rozwoju firmy. Wiele z nich jest już przygotowanych, kilka będziemy musieli opracować - mówi Marek Mazur. Nowy szef narodowych linii nie chce na razie ujawniać zbyt wielu kwestii związanych z rozwojem spółki. Zapewnia jednak, że nie chce kierować firmą, jedynie opierając się na cięciu kosztów, co nie zawsze daje oczekiwane efekty.
- Mówi się często, że LOT ma nierentowne połączenia. I faktycznie, niektóre rejsy krajowe na pierwszy rzut oka mogą kwalifikować się do likwidacji. Ale jak się okazuje, to nierentowne połączenie dostarcza pasażerów do Warszawy, którzy lecą dalej naszymi samolotami, i w efekcie spółka na tym zarabia. Dlatego do kwestii cięcia kosztów należy podejść bardzo ostrożnie i z szerokim spojrzeniem. To nie może być celem samym w sobie - wyjaśnia Marek Mazur. Dodaje, że trzeba także opracować dokładnie rozwój siatki połączeń. Jest wiele kierunków, które mogą się wydawać atrakcyjne, a nie muszą przynosić odpowiednich zysków. - LOT musi się zmierzyć z tanimi liniami. To nie jest łatwe zadanie, ale nie możemy sobie pozwolić na utratę rynku - twierdzi M. Mazur.
Jednym ze sposobów na poprawę wyników przy ostrej konkurencji może być właśnie latanie w tych kierunkach, których nie obsługują tanie linie. Kolejnym elementem, na jakim chce się skupić szef narodowego przewoźnika, jest wypracowanie wspólnej polityki działania spółek wchodzących w skład grupy. Chodzi o wyeliminowanie sytuacji, kiedy firmy zależne od LOT-u konkurują ze sobą.
Nowy prezes narodowego przewoźnika, mimo że chce jak najszybciej przygotować strategię i zacząć kierować spółką, tak aby poprawić jej kondycję finansową, może mieć z tym spore problemy. Jego prezesura może nie potrwać zbyt długo. Ministerstwo Skarbu Państwa (główny akcjonariusz PLL LOT, ma 67,97 proc. akcji) chce odwołać Mazura. Ireneusz Dąbrowski, wiceminister skarbu, twierdzi, że prawdopodobnie doszło do złamania prawa podczas wyboru prezesa. Pan Mazur miał kłopoty z prawem, o czym miała nie wiedzieć rada nadzorcza, podejmując decyzję o jego wyborze.