Katowickie przedsiębiorstwo chce zostać generalnym wykonawcą trzech dużych inwestycji w Rosji. W grę wchodzą: modernizacja Państwowej Rejonowej Elektrowni Rechtinskaja GRES (w kooperacji z giełdową Fabryką Kotłów Rafako), a także budowa zakładu wyrobów odlewanych z metali kolorowych dla InwestGazpromu oraz fabryki do produkcji cystern paliwowych dla Nefttransu.
Wartość trzech kontraktów sięga prawie 330 mln zł. Ireneusz Król, prezes Centrozapu, nie chce szacować, jaka część tej kwoty przypadnie jego spółce jako generalnemu wykonawcy. - Podpisaliśmy dopiero listy intencyjne. Rentowność podobnych inwestycji, realizowanych przez nas kilka lat temu, wynosiła 5-10 proc. - mówi I. Król. Jego zdaniem, pierwsze prace ruszą najszybciej w III kwartale.
Czy można się spodziewać kolejnych dużych kontraktów w Rosji? - Na początek te trzy nam w zupełności wystarczą, chociaż nie można wykluczyć, że coś pojawi się w II półroczu - mówi prezes Król. - Najpierw musi się ustabilizować sytuacja Centrozapu w kraju - dodaje.
Spółka niedawno zawarła z wierzycielami układ, na mocy którego spłaciła długi akcjami. Zadłużona, nie może w pełni rozwinąć działalności handlowej. Sprzedaje głównie materiały dla swojej firmy zależnej - Odlewni Śrem. Dlatego wyniki nie są imponujące na tle rosyjskich kontraktów. W 2006 r. Centrozap miał 14,268 mln zł przychodów i 0,89 mln zł straty operacyjnej.
Centrozap ma jeszcze zobowiązania wobec skarbówki, ZUS-u oraz Getin Banku. Aby je uregulować, chce sprzedać 887 obligacji wartych około 44,35 mln zł. To wymaga zgody NWZA, które odbędzie się 27 lutego. Największymi akcjonariuszami spółki są Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (9,2 proc.) oraz giełdowy Stalexport (8,2 proc.). Na objęcie obligacji było dwóch chętnych. Jeden z nich dostał wyłączność na dalsze negocjacje (do 15 marca). Potencjalny inwestor przeprowadza własnie badanie due diligence.