Spodziewany spadek światowego popytu na aluminium, a z drugiej strony wzrost produkcji tego metalu w Chinach, mogą spowodować spadek jego ceny o 11 proc. w tym roku. Taka jest prognoza firmy Minmetals StarFututes, należącej do największej chińskiej spółki zajmującej się obrotem metalami. Nadwyżka podaży nad popytem może w tym roku sięgnąć 300 tys. ton i w rezultacie średnia cena aluminium na londyńskiej giełdzie może w tym roku wynieść 2300 USD w porównaniu z 2595 USD w 2006 r.
Cena aluminium spadła już o 15 proc. z 19-letniego maksimum z maja ub.r. właśnie dlatego, że produkcja rosła szybciej od popytu. Chiny, które wytwarzają najwięcej tego metalu na świecie, prognozują na ten rok wzrost produkcji o 14 proc.
Jednocześnie wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego w Chinach i Stanach Zjednoczonych może spowodować zmniejszenie zużycia aluminium. Najnowsza prognoza chińskiego banku centralnego przewiduje tegoroczny wzrost PKB o 8 proc. w porównaniu z 10,7 proc. w ub.r., a Biały Dom spodziewa się wzrostu o 2,9 proc. zamiast 3,1 proc. w 2006 r. Dlatego prognozy chińskiej spółki okazały się zbieżne z oczekiwaniami JPMorgan & Chase, który też oczekuje spadku cen miedzi o 11 proc. w tym roku i o kolejne 17 proc. w 2008 r. Wczoraj po południu za tonę aluminium w kontraktach trzymiesięcznych płacono na Londyńskiej Giełdzie Metali 2753 USD, o 27 USD mniej niż na poniedziałkowym zamknięciu. W miniony wtorek na zamknięciu sesji aluminium kosztowało w Londynie 2820 USD za tonę.