Pracownicy PKP Polskich Linii Kolejowych (spółka zarządza torami) zablokowali wczoraj na kilkadziesiąt minut dwa dworce kluczowe dla ruchu pociągów: Kutno i Kraków Główny. Domagali się podwyżek płac. Negocjacje z protestującymi kontynuowane będą dzisiaj.

Trudno ocenić, czy żądania związkowców (podwyżki o co najmniej 100 zł netto) będą spełnione. PKP PLK ubiegły rok zakończyła ze stratą 75 mln zł. Spółkę "pogrąża" brak decyzji rządu, jak dotować przewozy pasażerskie. Na mocy ugody zawartej w 2004 r. PKP Przewozy Regionalne płacą PLK tylko 54 proc. opłat za używanie torów.

Ministerstwo Transportu ma pomysł na wyjście z "błędnego koła" poprzez oddłużenie PKP PR i utworzenie spółek samorządowych. Wciąż czeka jednak na zgodę resortu finansów.